- W ubiegłym roku był pan na Podkarpaciu w czasie wizyty w naszym regionie ambasadorów z całego świata. Teraz jest pan z nieoficjalną wizytą. Co sprawiło, że pan znowu nas odwiedził?
- Wróciłem, można powiedzieć, z powodów ekonomicznych. Spodobał mi się wasz region, dlatego chciałbym poznać gospodarkę, szczególnie transport, energetykę, ochronę środowiska, zdrowie i szkolnictwo.
- Co zrobiło na panu największe wrażenie?
- Podczas tamtej wizyty zwiedzaliśmy WSK, fabrykę, która produkuje silniki. To było bardzo interesujące. Podobają nam się także wasze rozwiązania komunikacyjne i wasze autobusy. Wiem, że są produkowane, właśnie tu, na Podkarpaciu i bardzo nas to zainteresowało.
- Czy ma pan zamiar odwiedzić inne, poza Rzeszowem, miasta Podkarpacia?
- Tak, po spotkaniu u wojewody, wybieramy się do Jasła. Chcemy to miasto poznać od strony fabryk, przemysłu.
- Mówi pan, że jeżeli chodzi o gospodarkę, to nasz region jest bardzo interesujący. A co pan sądzi o ludziach?
- Ludzie są mili, otwarci, chętni do pomocy i współpracy.
- Czy będzie współpraca pomiędzy Kongiem a Podkarpaciem?
- Zobaczymy, to dopiero początek naszych kontaktów. Spotkałem się z wojewodą, porozmawialiśmy. To na razie niezobowiązujące wizyty.
Wyższe mandaty od skarbówki z początkiem maja