Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piąty raz tuż za podium? To realne. Podhale – STS 5:3

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Jason Missiaen choć robił co mógł nie powstrzymał ekipy Podhala.
Jason Missiaen choć robił co mógł nie powstrzymał ekipy Podhala. Maciej Zubek
To piąte podejście ekipy z Sanoka do krążków z najmniej cennego kruszcu i na razie zanosi się na to, że dla czerwono-biało-niebieskich zakończy się ona podobnie jak w latach 1997, 2000, 2003 i 2015, gdy przegrywali tę rywalizację. Przynajmniej tak się zanosi po pierwszym meczu, przegranym 3:5 w Nowym Targu.

TatrySki Podhale Nowy Targ – Ciarko PBS Bank STS Sanok 5:3

Stan play-off o brązowy medal (do 2 wygranych): 1-0.
Tercje:
1:2, 2:0, 2:1.

Bramki: 1:0 Neupauer 2 minuta (asysty: Wielkiewicz i Kania), 1:1 Cameron 6 w osłabieniu (Danton), 1:2 Cichy 11 (Szczechura i Roberts), 2:2 Zapała 32 (Haverinen i Różański), 3:2 Jokila 35 w przewadze (Zapała), 4:2 Różański 47 (Zapała i Haverinen), 4:3 Cameron 50 (Sliwinski i Kartoszkin), 5:3 Bryniczka 51 (Wronka i Gruszka).

Podhale: Raszka – Haverinen, Jaśkiewicz; Tomasik, Kania; Łabuz, Mrugała; Wojdyła, Sulka - Różański, Zapała, Jokila; Gruszka, Bryniczka, Wronka; Michalski, D. Kapica, McGregor; Zarotyński, Neupauer, Wielkiewicz. Trener Marek Ziętara.

STS: Missiaen – Tuominen, Vidgren; Roberts, Sproule; Rąpała, Olearczyk; Demkowicz, Naparło - Danton, Cichy, Szczechura; Cameron, Kostecki, Strzyżowski; Sliwinski, Kartoszkin, Azari; Wilusz, Biały, Bielec. Trener Kari Rauhanen.

Sędziowali: Breske (Jastrzębie) i Pachucki (Gdańsk). Kary: 8 – 20 (10 Kosteckiego) minut. Strzały: 38-31. Widzów 1000.

Sanoczanie deklarowali walkę o brązowy medal na poniedziałkowych spotkaniach z kibicami oraz głównym sponsorem drużyny Ryszardem Ziarko. Przemeblowany nieco z konieczności zespół (kary Tarasuka i Browna) podjął rękawicę w starciu z „Szarotkami” ale bardziej wypoczęty zespół gospodarzy wypunktował błędy ekipy STS-u.

Podopieczni Kariego Rauhanena przez pół meczu wydawali się kontrolować to, co dzieje się na lodzie. Szybko odrobili stratę, m.in, po bramce zdobytej w osłabieniu. Zabrakło kolejnych trafień, na które szanse mieli Kartoszkin, Azari, Cameron czy Cichy.

Niewykorzystane sytuacje się mszczą – potwierdziło się to powiedzenie także w tym meczu. Wyrównał dwukrotny mistrz Polski z Ciarko - Zapała po indywidualnej akcji, „Kazek” był też współautorem trafienia na 3:2, które zdobył Jokilka przy trzeciej dobitce na bramkę osamotnionego Missiaena. W końcówce II odsłony bramkarz STS-u wygrał jeszcze pojedynek sam na sam z Gruszką.

W III odsłonie mieli zaatakować goście, tymczasem bramkę zdobył weteran Różański, świetnie obsłużony przez Jokilę. Po chwili kontaktowego gola strzelił Cameron po kontrze a w odpowiedzi sprytny Wronka dostrzegł przed bramką Bryniczke i zrobiło się 5:3, na dodatek goście złapali jeszcze dwie kary. W końcówce „setkę” zmarnował Kartoszkin, brakło też pomysłu na rozwiązanie przewagi 5 na 4 i 6 na 4.

Drugi mecz w piątek w Sanoku. Jeżeli STS wyrówna to rozstrzygnie trzeci pojedynek, w niedzielę w Nowym Targu.

Opinie trenerów

Kari Rauhanen (STS)Jak na mecz pley-off i o trzecie miejsce w kraju był to bardzo słaby pojedynek. Pierwszą tercje mieliśmy jeszcze niezłą, ale w drugiej i trzeciej popełniliśmy denerwująco dużo błędów. Jestem przekonany, że lepiej zagramy w Sanoku i zdołamy odwrócić losy rywalizacji.

Marek Ziętara (Podhale)Mecz miał dwa oblicza. Do 30 minuty nie mogliśmy złapać rytmu, dopiero gol Zapały na 2:2 dodał nam wiary w zwycięstwo i pokazaliśmy swoje lepsze oblicze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24