Po raz pierwszy tak poważna impreza dla kolarzy górskich zawitała do Rzeszowa. Było to nie tylko zakończenie cyklu, ale również zakończenie Pucharu Polski w Maratonach MTB. Stąd na starcie pojawiła się cała polska czołówka z Markiem Galińskim na czele.
Rzeszowianin uległ dwóm kolarzom z zawodowej grupy Mróz ActivJet: Wojciechowi Halejakowi i Bartoszowi Banachowi, którzy prawie równocześnie wjechali na metę. Marcin, z czasem 03:27:46 na mecie, stracił do pierwszego miejsca minutę i dwadzieścia sekund.
Trzon trasy stanowiła 32 kilometrowa pętla poprowadzona w większości drogami szutrowymi i polnymi, a pod koniec z dłuższym odcinkiem ścieżkami leśnymi. Składało się na nią 6 podjazdów, w sumie dających 700 metrów przewyższenia. Na najdłuższym dystansie Grand Fondo, zaliczanym do Pucharu Polski, zawodnicy dwukrotnie pokonywali tą pętlę. Cała trasa liczyła 84 kilometry i 1700 metrów przewyższenia.
Twórcą trasy był Marcin Piecuch.
- Planując trasę starałem się jak najlepiej zaprezentować tereny wokół Rzeszowa, a do uprawiania tego typu aktywności jest ich naprawdę dużo - opowiada Marcin. - Odcinki płaskie ograniczyłem do minimum, sztywne podjazdy wymagały mocnej kondycji, zjazdy sprawdzały umiejętności techniczne. Kilka rzeczek i sekcji zakrętów po korzeniach sprawiały najwięcej radości. Początkowo prowadząc łatwiejszymi, szerszymi drogami peleton mógł się rozciągnąć, tak by nie tworzyły się korki na zwężeniach. Pod koniec pętli i na odcinku od pętli do mety wjeżdżało się w wąskie leśne ścieżki, gdzie dodatkowo uważać trzeba było na śliskie błoto. Mam nadzieję, że wszystkim trasa się podobała, a finisz do Mostu Zamkowego motywował do walki na ostatnich metrach.
Dla rzeszowianina walczącego o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej cyklu Eska BikeMaraton sezon zakończy się w weekend w Świeradowie Zdroju i Karpaczu.
Punktualnie o 11 kolarze ruszyli do walki. Rozdzielone starty poszczególnych dystansów ułatwiały pilnowanie rywali. Po najdłuższym Grand Fondo ruszał na jedną pętlę Medio, następnie Mini na nieco skróconą, bo liczącą razem z dojazdem 35 km. Na końcu ruszył dystans Rodzinny rozegrany na ulicach miasta, w którym udział mógł wziąć każdy, nawet początkujący rowerzysta.
Najbardziej zacięta walka, ze względu na klasyfikację generalną i Puchar Polski była na najdłuższym dystansie. Na pierwszym podjeździe pod "Rocha" wyselekcjonowała się czołowa grupa: Galiński, 4 kolarzy z zawodowej grupy Mróz ActivJet, walczący w Pucharze Polski Przemysław Ebertowski i Michał Putz, Radosław Tecław z Corratec Team i dwóch Rzeszowian z SZiK Martombike Eska Team - Marcin Piecuch i Arkadiusz Cygan.
- Na szczyt wyjechaliśmy dużą grupą - relacjonuje Marcin. - Przed zjazdem wyszedłem na prowadzenie, znajomość trasy dawała mi przewagę. Kolejne podjazdy powodowały odpadanie następnych zawodników. Gdy zostałem sam z kolarzami Mroza, na zmianę próbowali ataków, które starałem się kasować. Pod koniec pierwszej pętli mocno zaatakował Bartosz Banach, lider klasyfikacji generalnej cyklu Skandii. Zostałem z jego teamowym kolegą Wojciechem Halejakiem. Nasze tempo trochę opadło, a Bartosz uzyskał kilkudziesięciosekundową przewagę. Wtedy znów zaczął atakować Wojtek. Gdy odpadłem, zrozumiałem taktyczne zagranie. Zawodnicy zjechali się i do mety mogli już wspólnie pracować. Ja, pokonując początek drugiej pętli samotnie pod wiatr, traciłem kolejne sekundy, mając na jednym z pomiarów nawet 3 minuty straty. Bałem się, że kolejni zawodnicy, którzy zostali w grupie będą mogli mnie dogonić. Na szczęście druga część pętli w większości w lesie pozwoliła mi odrabiać stratę do nieco ponad minuty na mecie.
Dla rzeszowianina walczącego o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej cyklu Eska BikeMaraton sezon zakończy się w weekend w Świeradowie Zdroju i Karpaczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Grób Wojciecha Siemiona wyróżnia się na cmentarzu. Uwielbiany aktor zginął tragicznie
- Gąsiewska wygina się w krzakach. Fani dostrzegli gigantyczną zmianę [ZDJĘCIA]
- Koroniewska po śmierci matki została zupełnie sama. Smutne, co mówi o relacji z ojcem
- Paulla prała brudy z ojcem swojego dziecka. Teraz on ma raka. Padły słowa o żerowaniu