Po zwycięstwie 3:0 przed własną publicznością, skazywane początkowo na pożarcie, rzeszowianki z nadzieją pojechały do Bielska-Białej. Do szczęścia potrzebowały wygrania jednej partii. Niestety już początek meczu pokazał, jaką siłą dysponuje piąty zespół OrlenLigi. Po kilku minutach gry gospodynie prowadziły 9:1. Choć ekipa z Podkarpacia z czasem złapał rytm i dzięki atakom Pauli Szeremety w dalszej części seta była wyrównanym dla miejscowych rywalem, to już w tej partii Aluprof odrobił straty w małych punktów z Rzeszowa.
Gdy z naszych dziewczyn zeszło nieco ciśnienie prezentowały się już zdecydowanie lepiej. Drugi set Developres zaczął od prowadzenia (0:1 i 2:4), niestety już na pierwszej przerwie technicznej miejscowe miały punkt przewagi (8:7). Potem na zagrywce stanęła Niemka Heike Beier i bielszczanki szybko odskoczyły na kilka oczek, a na kolejną przerwę schodziły prowadząc 16-9. Miejscowe wytrąciły Developresowi atuty, którymi punktował je w Rzeszowie. Ataki naszych środkowych wyłączyła Małgorzata Lis, możliwości rozgrywających zaś ograniczało momentami słabsze przyjęcie. Gorzej wyglądała też zagrywka.
Bardzo przyzwoicie wypadł trzeci set w wykonaniu podopiecznych Marcina Wojtowicza. Pomimo, że bielszczanki szybko uciekły na kilka oczek (17:9, 20:14) rzeszowianki nie dawały za wygraną. W końcówce zniwelowały stratę do trzech punków, a mogło być jeszcze lepiej. Przy stanie 22:19 piłkę w górze miała Szeremeta, ale posłała ją w aut, to pogrzebało szanse na wygranie seta, a co za tym idzie rywalizacji w dwumeczu.
Aluprof Bielsko-Biała - Developres Rzeszów 3:0 (25:11, 25:18, 25:21)
Aluprof: Wilk, Horka, Lis, Nikić, Ciaszkiewicz-Lach, Beier oraz Wojtowicz (libero). Trener Mirosław Zawieracz.
Developres: K. Filipowicz, Szeremeta, Warzocha, Nowakowska, Olszówka, Śliwińska oraz Peret (libero), P. Filipowicz (libero II), Szady, Adamska, Jagodzińska. Trener Marcin Wojtowicz.
Widzów 500 (40 z Rzeszowa).
W pierwszym meczu 3:0 dla Developresu. Awans Aluprofu dzięki lepszemu bilansowi małych punktów.
W innych meczach 1/4 finały Pucharu Polski: Chemik Police - PGNiG Nafta Piła 3:1 (25:23, 25:23, 20:25, 25:13), w pierwszym meczu 3:0 dla Chemika; Polski Cukier Fakro Muszyna - Atom Trefl Sopot 1:3 (25:23, 13:25, 20:25, 23:25), rewanż w środę. Mecz Impel Wrocław - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza o 20.30, w pierwszym meczu 3:1 dla MKS-u.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu