Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki z Sędziszowa Młp. kontra dyrektor ZOZ w Ropczycach. Kością niezgody zarobki i wypowiedzenia

Jakub Hap
Jakub Hap
Przemysław Biliński
Pielęgniarki z sędziszowskiego szpitala uważają, że powinny zarabiać więcej i skarżą się na masowe zwolnienia. Szef placówki odpiera zarzuty. Zapewnia: wszystkie dalej będą pracować.

Spór między dyrektorem, a pielęgniarkami wywiązał się po nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych, która weszła w życie w połowie ub. roku. Szefujący w ropczyckim ZOS, w ramach którego funkcjonuje Szpital Powiatowy w Sędziszowie Małopolskim Tomasz Baran początkiem 2023 roku miał poinformować związki zawodowe o zamiarze wypowiedzenia warunków pracy i płacy około 50 pielęgniarkom. Już w lutym część z nich dostała wypowiedzenie.

Na nic zdały się rozmowy o zaistniałej sytuacji, podejmowane na forum rady powiatu ropczycko-sędziszowskiego – w tym podczas specjalnej sesji dotyczącej spraw ZOZ. Porozumienia nie przyniosły też spotkania pracowników z dyrektorem. Część rozgoryczonych kobiet, uznając, że zwolniono je bezprawnie, postanowiła walczyć o swoje w sądzie.

We wtorek związek zawodowy pielęgniarek i położnych przy ropczyckiej placówce zorganizował konferencję prasową.

- Niektóre pielęgniarki (…), którym nie uznano kwalifikacji i zmieniono stanowiska pracy, otrzymywały telefony od pań oddziałowych z informacją, że nie będą uwzględniane w czerwcowych grafikach, chyba że wycofają pozwy sądowe (…). W tym tygodniu kilka koleżanek dostało ustną informację, że ich umowy zostaną rozwiązane (…). Reszta nadal otrzymuje takie telefony od kadrowej. Czy pielęgniarki mają stać się kozłami ofiarnymi i takie działania mają zmusić pozostałe koleżanki do wycofania pozwów z sądów? Odnosimy wrażenie, że powodem postępowania dyrektora jest chęć bezpardonowej walki z pielęgniarkami. Za przyzwoleniem starostwa - mówiła podczas konferencji Maria Golenia, przewodnicząca związku.

W wydarzeniu uczestniczyli też przedstawiciele m.in. wojewódzkich struktur Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego.

O tym, co dzieje się w ZOZ w Ropczycach związkowcy powiadomili Państwową Inspekcję Pracy. Wciąż czekają też na odpowiedź dyrektora na skierowane do niego pismo. W rozmowie z nami Tomasz Baran zapewnił, że nikogo ani nie zastrasza, ani nie chciał zwalniać.

- W zapisach ustawy jest mowa nie o posiadanych, a wymaganych kwalifikacjach. Dlatego byłem zmuszony doprecyzować warunki pracy i płacy. Moja propozycja dla wszystkich pracowników objętych zmianami, nie tylko pielęgniarek, była taka, że osoby z tytułem magistra i specjalizacją, zarabiałyby 6,5 tysiąca złotych. Nie przystałem na gwarantowane 7,3 tysiąca – bo brałem pod uwagę właśnie kwalifikacje posiadane, czyli np. dany pracownik jest magistrem, ale nie musi nim być. Kilka osób podpisało porozumienie ze mną, godząc się na przedstawione warunki, inne zgłosiły sprawę do sądu, do czego miały pełne prawo. Wszystkim przekazałem wcześniej, że jak nie osiągniemy konsensusu będę musiał wdrożyć całą procedurę dotyczącą wypowiedzeń, zgodnie z kodeksem pracy - twierdzi dyrektor ZOZ w Ropczycach.

Ani jedna z pielęgniarek, mając na względzie dobro lecznicy oraz jej pacjentów nie przedłożyła oświadczenia o nieprzyjęciu warunków zwolnienia.

- Straszyły jednak, że odejdą, sugerowały, że bez nich sobie nie poradzę. Dlatego, chcąc mieć klarowną sytuację w szpitalu, poprosiłem księgową, by przypomniała im o kończącym się okresie wypowiedzenia. Nie mogę sobie pozwolić na brak pracownika - podkreśla Tomasz Baran.

Jak zapewnia dyrektor, żaden z podwładnych, objętych jego propozycją, nie miał zarabiać mniej niż wcześniej.

- Dostali podwyżkę zasadniczej pensji o około 1000 zł, więc nikomu żadnych pieniędzy nie zabrałem. Zresztą – co najważniejsze – wszyscy złożyli oświadczenia, że dalej chcą pracować. Grafiki zostaną zaktualizowane, temat uważam za zamknięty. Wydaje mi się, że wtorkową konferencję zorganizowano z pobudek politycznych - kończy szef ZOZ w Ropczycach.

Pielęgniarki z Sędziszowa Młp. kontra dyrektor ZOZ w Ropczyc...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24