Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal po meczu w Neptun Końskie - Zdrój Busko-Zdrój. 17-latek zatrzymany za uszkodzenie auta sędziego

/PST/
Niedzielny mecz w piłkarskiej czwartej lidze między Neptunem Końskie i Zdrojem Busko-Zdrój zakończył się… skandalem i wizytą policji na stadionie. Uszkodzony został samochód sędziego głównego Rafała Rzeszutka. Stróże prawa zatrzymali sprawcę - 17-letniego konecczanina.

IV liga. Wyniki 6. kolejki

Sytuacja była bardzo dynamiczna. W niedzielny wieczór Grzegorz Figarski, członek zarządu Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej w Kielcach, poinformował nas, że audi arbitra zostało zniszczone, sam Rzeszutek oraz jego asystenci nie ucierpieli. Potrzebna była jednak interwencja stróżów prawa. Pojedynek zakończył się kilka minut przed godziną osiemnastą. Policja otrzymała zgłoszenie o uszkodzeniu auta około 18.30, powiadomił ją sam poszkodowany sędzia.

- Została wgnieciona pokrywa bagażnika, karoseria na tylnych i przednich drzwiach auta, zarysowana powłoka lakieru na tylnym błotniku. Zgłaszający oszacował straty na 2,5 tysiąca złotych - informowała nas w poniedziałkowy poranek sierżant Izabela Supernat, rzecznik prasowy koneckich policjantów. Stróże prawa posiłkowali się m.in. nagraniami z kamer monitoringu, który jest zainstalowany w rejonie stadionu przy ulicy Sportowej.

Wczoraj śledczy ustalili, a następnie zatrzymali 17-letniego mieszkańca Końskich. Podejrzany o uszkodzenie samochodu przyznał się do winy.

- Został przesłuchany i zwolniony do domu. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd - dodaje rzeczniczka koneckich policjantów. Za uszkodzenie mienia grozi mu kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Decyzje w tej sprawie podejmie także Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej. - Na meczu przebywał nasz delegat, sprawą zajmie się w tym tygodniu wydział dyscypliny związku. Na organizatorze spotkania, w tym wypadku Neptunie, spoczywa obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim przebywającym w trakcie meczu na stadionie. Dotyczy to również ochrony samochodów, którymi poruszają się sędziowie - powiedział Figarski. Jak dodał, ustalono także, iż koneccy pseudokibice rzucali kamieniami w stronę jednego z arbitrów bocznych. To miało dziać się podczas meczu. Sierżant Supernat nie potwierdziła jednak, jakoby takie zdarzenie miało miejsce.

Jak podała policja, mecz oglądało około 80 kibiców. Klub z Końskich powinien spodziewać się kar ze strony świętokrzyskiego związku piłkarskiego. Domniemywać można, że uszkodzenie samochodu sędziego było odwetem ze strony kibiców gospodarzy za kontrowersyjne decyzje, jakie Rzeszutek podejmował na boisku. Podyktował m.in. dwa rzuty karne dla Zdroju, ale goście ich nie wykorzystali. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Po tym wydarzeniu zawrzało w środowisku futbolowym w świętokrzyskiem. Działacze związku w Kielcach zamierzają przyjrzeć się tej sprawie oraz ogólnie funkcjonowaniu kolegium sędziów, które deleguje arbitrów do prowadzenia meczów w regionie. - To nie zarząd, lecz właśnie kolegium, wysyła arbitrów na mecze. Dociera do nas jednak wiele skarg na pracę nie tylko tego sędziego. Nie zostawimy tak tej sprawy - zapowiada Figarski. Najbliższe posiedzenie zarządu odbędzie się 28 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie