Na pierwszej roboczej sesji, radni zajęli się przyszłorocznymi podatkami. Przez cztery ostatnie lata, w Stalowej Woli nie było podwyżki podatków.
- Trzeba je uregulować, by rząd nas nie karał odebraniem subwencji. Przez następne dwa lata nie będę występował o podwyżki - argumentował prezydent Andrzej Szlęzak, na początku sesji.
Propozycje prezydenta
Szlęzak zaproponował podniesienie podatków od nieruchomości o 10 proc. Dałoby to miastu dochód ok. 2,7 mln zł w skali roku. To dziesiąta część przyszłorocznych wydatków inwestycyjnych.
- W przypadku właściciela średniej wielkości mieszkania, podwyżka podatku od nieruchomości byłaby rzędu kilkunastu złotych - wyjaśniała radna Ewa Kosak.
Podwyżka niewielka, ale radni, zwłaszcza z PiS nie chcieli jej wprowadzać.
- Podniesienie stawek spowoduje podwyżkę cen usług - wyliczał Stanisław Cisek.
Szlęzak odparł: - Jak pan był prezydentem, to nie mieliście najmniejszych oporów przy podnoszeniu podatków. Ludzie to pamiętają.
Koalicja przeciw
Radni PiS, w koalicji z klubem "Stalowa Wola Naprzód" dysonują 13 głosami. To wystarcza, by przegłosować wszystko. Gdy więc doszło do głosowania nad nowymi stawkami podatków, 7. radnych było za, 13. przeciw, a 2. (z PO) wstrzymało się od głosu.
Stalowa Wola została jedynym miastem na Podkarpaciu, które od 5 lat nie podnosi podatków. Raj dla inwestorów, ale na naprawę ulic, mieszkańcom przyjdzie długo czekać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?