Dziś, Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu po raz pierwszy publicznie zademonstrowały mediom uzbrojonego Black Hawka, czyli Czarnego Jastrzębia.
Wcześniej prezentowany był wojskowym na manewrach NATO o kryptonimie Anakonda. Ostatnio na światowych targach lotniczych w Farnborough pod Londynem. Wszędzie wzbudzał zachwyt generałów i fachowców od wojskowości.
Bo też Czarny Jastrząb dysponuje obecnie imponującym uzbrojeniem. Jak objaśniał starszy konstruktor Radosław Groński, na podwieszanych po obu stronach maszyny specjalnych belkach można zamontować około 80 różnego rodzaju rakiet oraz pocisków kierowanych i niekierowanych. A także 6 karabinów maszynowych o różnym kalibrze, które są dysponują 16 lufami. Mają zasobniki po 1400 sztuk amunicji. Cześć z tych karabinów nie potrzebuje strzelca, gdyż może nimi kierować pilot przy pomocy różnych elektronicznych systemów sterowania.
Tak wyposażony Black Hawk może skutecznie zwalczać czołgi potencjalnego przeciwnika, jego wozy pancerne, samochody i inne pojazdy, a także cele żywe.
– To prawdziwa, ziejąca ogniem forteca - podkreślali fachowcy z PZL.
James Katzen, dyrektor handlowy PZL podkreśla, że uzbrojony Blach Hawk po targach w Wielkiej Brytanii wzbudził wielkie zainteresowanie wojskowych z wielu państw na świecie. Dotąd Sikorsky sprzedał prawie 2 tysiące tych maszyn do 28 krajów. Wiele z nich chce kupić nowe, uzbrojone maszyny, albo dokupić uzbrojenie dla już używanych.
– Rozmowy handlowe toczą się z wieloma klientami. Ale jest bardzo ważne aby śmigłowiec służył w armii kraju, gdzie jest produkowany – powtarza dyrektor Katzen.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?