Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza taka wygrana Stali Mielec

Łukasz Pado
W grze Stali nie zawsze wszystko wychodziło, ale wygrana jest w pełni zasłużona.
W grze Stali nie zawsze wszystko wychodziło, ale wygrana jest w pełni zasłużona. Pado
Piłkarze ręczni PGE Stali Mielec pokonali Pogoń Gaz-System Szczecin w meczu przedostatniej kolejki PGNiG Superligi 33-30. To pierwsze w tym sezonie zwycięstwo Stali nad wyżej notowanym przeciwnikiem.

Dotychczas mielczanom, w meczach z drużynami z pierwszej szóstki, udało się jedynie raz zremisować z Azotami Puławy. W meczach z Vive Kielce, Wisłą Płock, Chrobrym Głogów, Górnikiem Zabrze i w pierwszym spotkaniu z Pogonią Stal schodziła pokonana.

Rewelacyjna na początku sezonu Pogoń przeżywa ostatnio spory kryzys. Jest to związane z licznymi kontuzjami w ekipie Rafała Białego. Do Mielca Pogoń przyjechała w 11-osobowym składzie, w drużynie był już jednak główny rozgrywający Bartosz Konitz.

- To mój pierwszy mecz po długiej przerwie, to jeszcze nie jest to czego po sobie oczekuję - mówi zawodnik Pogoni.

Jak w lidze tak i w meczu. Goście rozpoczęli ten mecz rewelacyjnie, wykorzystali grę w przewadze, po karze dla Mirosława Gudza i po pięciu minutach prowadzili 4-0. Ich przewaga wciąż rosła (2:7, 4:10). Mielczanie nie błyszczeli w ataku, a w obronie nie sprawiali kłopoty rywalom, którzy bez problemu przebijali się przez zasieki gospodarzy. Nienajlepszy okres gry mielczan trwał kwadrans. Gospodarze z czasem złapali rytm, uszczelnili defensywę i coraz częściej trafiali do bramki rywali.

Rewelacyjnie spisywał się Antonio Pribanic, który, nie dość, że na kole był niemal nie do zatrzymania, to jeszcze często spieszył do kontry. To po serii 3 bramek Chorwata mielczanie doszli rywala na 15-15.

Po przerwie mielczanie poszli za ciosem.

Trzy bramki z rzędu rzucił Marek Szpera, dwie dołożył Damiana Kostrzewa, jedną Pribanic i mielczanie prowadzili już 22-16.

Rywale stali jak wryci. Ich niemoc przełamał po pięciu minutach Jacek Wardziński, ale to jedynie przyhamowało trochę rosnącą przewagę Stali. Brawo "Czeczeńcom" biła cała hala, kibice byli zachwyceni postawą swoich idoli.

Niestety nie wszystko w poczynaniach Stali było idealne. Momentami w szeregi mielczan wdzierał się chaos, nawet kiedy gospodarze grali z przewagą dwóch zawodników. Na szczęście bardzo dobra postawa Lecha Kryńskiego i Krzysztofa Lipki nie pozwoliły "portowcom" wyrównać stanu gry choć było do tego blisko (w 52. Minucie 28-26 po bramce Konitza). Gdy w 56. minucie do siatki gości trafił Kostrzewa (32-28), już nikt na hali nie wierzył w odrodzenie przyjezdnych. I tak rzeczywiście było.

W drugiej połowie oba zespoły pokazały, jak zależy im na wygranej, zawodnicy nie przebierali w środkach. Gospodarze po zmianie stron spędzili na ławce kar, aż 12 minut (tylko 4 w pierwszej połowie), a rywale 6. Drużyna ze Szczecina miała po spotkaniu i w jego trakcie wiele uwag do arbitrów z Płocka

PGE Stal Mielec - Gaz-System Pogoń Szczecin 33-30 (16-16)

Stal: Kryński, Lipka - Wilk 4, Sobut 3, Szpera 5, Dżono 3, Chodara, Pribanic 11 oraz Gudz, Kostrzewa 7 (1 z karnego), Obiała, Janyst. Trener Paweł Noch.
Pogoń: Matkowski, Stojković - P. Biały, Bruna 6 (2 z k.), Konitz 4, Gierak 1, Zydroń 8 (4 z k.), Marković 5 oraz Walczak 2, Wardziński 4, Jedziniak. Trener Rafał Biały.
Sędziowali: Leszczyński i Piechota (Płock). Kary: 16 i 8 minut. Widzów 1200.

W innych meczach 21. kolejki
Gwardia Opole - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 24-29 (12-14),
MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin 25-24 (13-14),
Chrobry Głogów - Vive Targi Kielce 27-47 (10-29),
mecze Górnik Zabrze - Azoty Puławy i KPR Legionowo - Orlen Wisła Płock w środę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24