Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy dzień w szkole po zniesieniu obostrzeń w Rzeszowie [ZDJĘCIA]

Beata Terczyńska, Krzysztof Kapica
Pierwszy dzień w szkole po zniesieniu obostrzeń w Rzeszowie.
Pierwszy dzień w szkole po zniesieniu obostrzeń w Rzeszowie. Krzysztof Kapica
Podobnie, jak wcześniej w żłobkach, czy przedszkolach, także do szkół podstawowych rodzice przyprowadzili mniej dzieci z klas 1-3, niż wstępnie zadeklarowali. Dyrektorzy placówek spodziewają się jednak, że z dnia na dzień frekwencja będzie rosła.

W Rzeszowie na 5681 wszystkich uczniów z klas 1 - 3 na zajęcia opiekuńczo-wychowawcze z elementami dydaktycznymi rodzice zgłosili 1006 pociech. Tymczasem w poniedziałek przyszło 563 dzieci.

W Szkole Podstawowej nr 18 przy ul. bł. Karoliny wstępne rodzice zadeklarowali posłanie 96 dzieci, a w poniedziałek pojawiło się 50.

- Część skontaktowała się ze mną uprzedzając, że dzieci pozostaną jednak w domach, ponieważ mogą oni jeszcze pracować zdalnie. Albo, że przedszkola niestety nie przyjęły młodszego rodzeństwa, więc muszą zapewnić opiekę pociechom - tłumaczy Grażyna Lachcik, dyrektor SP nr 18 w Rzeszowie.

Pierwszy dzień w szkole po zniesieniu obostrzeń w Rzeszowie.

Pierwszy dzień w szkole po zniesieniu obostrzeń w Rzeszowie [ZDJĘCIA]

Jak uczniowie przeżyli ten pierwszy dzień powrotu do szkół po tak długiej przerwie spowodowanej epidemią koronawirusa? Mierzenie temperatury na wejściu, poruszanie się z nauczycielem wyznaczonymi trasami po szkole, pożegnanie z rodzicami przy wejściu, zachowywanie odległości, reżim sanitarny?
- Na początku wydawały się może takie troszkę onieśmielone, ale szybko to minęło. dzień był bardzo spokojny - mówi dyrektor. - Dało się nawet troszkę dydaktyki wprowadzić. Byliśmy na podwórku przy szkole. Na 50 dzieciaczków 42 skorzystało z obiadów w stołówce, bo taka była chęć rodziców.

Uczniowie zostali podzieleni na 8 stałych grup, które się z sobą nie łączą. Wczoraj liczyły one od 3 do 10 osób.

- Co ciekawe, rodzice wydłużyli godziny opieki nad dziećmi w szkole - zwraca uwagę. - Ze względu na to, że muszą je sami wybierać. Tak postanowiliśmy, żeby zminimalizować, zawęzić listę osób, z którymi dzieci mają kontakt. Rodzice to uszanowali.

A jak tu rozwiązany został temat nauki?

- Mam nauczycieli świetlicowych z uprawnieniami do nauczania wczesnoszkolnego. Do każdej grupy został przypisany jeden taki specjalista

- wyjaśnia.

CZYTAJ TEŻ: W poniedziałek do szkół podstawowych wracają najmłodsi uczniowie, ale nie wszyscy. Jak wyglądają obostrzenia w szkołach?

Pisaliśmy, że w Krośnie prawie jedna trzecia rodziców zadeklarowała przyprowadzenie dzieci 25 maja.
- Ostatecznie do szkół podstawowych w Krośnie przyjdzie w poniedziałek 357 dzieci – informował w piątek wiceprezydent Bronisław Baran. - To 27 procent ogólnej liczby uczniów w klasach od I do III.

Tymczasem zgłosiło się 286, czyli 22 proc. Najwięcej do Szkoły Podstawowej nr 14 - 73, najmniej do SP nr 12 - 10.

- W przedszkolach też w pierwszych dniach było mniej dzieci, niż deklarowali rodzice, ale obserwujemy tendencje wzrostowe - mówi Joanna Sowa, rzecznik prasowy w krośnieńskim UM. - Było 108 a jest 180.

Dyrektorzy podjęli się takiego zorganizowania pracy, by nauczyciel, który prowadzi zajęcia dydaktycznie stacjonarne z najmłodszymi klasami w szkołach, równocześnie prowadził zajęcia online, przed kamerą, w których mogliby brać udział ci uczniowie, którzy zostali w domu. Tak miało być w SP nr 7, 8, 10, 14 i 12.

W Przemyślu chęć posłania pociech do szkół wyraziło 109 rodziców. Pojawiło się tylko 87. Najwięcej w SP nr 17 - 24, najmniej - w SP nr 14 - 2.

W Tarnobrzegu z zajęć świetlicowych skorzystało 31 dzieci. Ze żłobków i przedszkoli - 115. Do tutejszych szkół trafiło 40 laptopów wartych 100 tys. zł., kupionych z programu Zdalna Szkoła.

Rząd dał zielone światło na otwarcie w poniedziałek szkół podstawowych dla uczniów z klas 1-3. Głównie z myślą o tych dzieciach, których rodzice muszą pracować i nie mogą dłużej pozostawać w domach. Do rzeszowskiej Szkoły Podstawowej nr 16 zgłosiło się aż 116 dzieci: 73 z pierwszych klas, 71 z drugich i 58 z trzecich. Zostaną one podzielone na 10 grup. W szkole dzieci nie muszą nosić maseczek. Pracownicy odbierający uczniów od rodziców i mierzący temperaturę będą w przyłbicach. Dzieci nie mogą przynosić swoich ulubionych zabawek, a jedynie przybory szkolne i podręczniki.

Koronawirus. Uczniowie wracają do szkół. Tak wyglądały przyg...

Przypomnijmy, jak wyglądają najważniejsze obostrzenia sanitarne w podstawówkach:

  • Do szkół mogą wchodzić tylko pracownicy i uczniowie.
  • Rodzice pozostają na zewnątrz.
  • Na wejściu dziecko ma mierzoną temperaturę i dezynfekuje ręce.
  • Nie biega samo swobodnie po korytarzach.
  • Jest odprowadzane do swojej grupy (max. 12-osobowej) i sali przez wyznaczonego pracownika szkoły, czy nauczyciela. Podobnie na stołówkę.
  • Do szkoły przychodzi w maseczce, ale nie musi w niej przebywać.
  • Nauczyciel i pracownicy mogą, ale nie muszą mieć zasłoniętych ust i nosa.
  • W salach ławki zostały ustawione z wymaganą odległością 1,5 m.
  • Zwinięte zostały dywany. Pochowane zabawki i rzeczy, które trudno stale dezynfekować.
  • Klasy muszą być wietrzone co godzinę i codziennie odkażane.
  • Dziecku nie wolno zabrać z domu ulubionej maskotki, a tylko podręczniki i przybory szkolne.
  • Wyjścia na przyszkolne boiska i place zabaw - tak, ale według harmonogramu, by dzieci się nie stykały.

ZOBACZ TEŻ: Podkarpacki e-bazarek. Co można kupić i załatwić online?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24