Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwszy dzwonek, lada dzień

Jakub Hap
Mama nie mogła się zdecydować, czy posłać Jagódkę do szkoły, więc dziewczynka zdecydowała, że idzie. - Po co mam się uczyć drugi raz tego samego - mówi rezolutnie.
Mama nie mogła się zdecydować, czy posłać Jagódkę do szkoły, więc dziewczynka zdecydowała, że idzie. - Po co mam się uczyć drugi raz tego samego - mówi rezolutnie. Archiwum
Przed 1 września - początek roku szkolnego to duże emocje dla pierwszaków.

Od tego dnia nie ma ucieczki... Dopadł naszych rodziców, dziadków, rodzeństwo - wszystkich, którzy dorośli na tyle, by przestać już być rozrabiaką i pokazać, na co naprawdę ich stać. Wielu ma go dopiero przed sobą, jedni w bliższej, inni w dalszej przyszłości. Są jednak i tacy, którzy zaszczytu rozpoczęcia nauki szkolnej dostąpią już w najbliższy czwartek. Plecaki kupione, zeszyty podpisane, w piórniku błyszczą świeżo zatemperowane ołówki i kredki. A w głowach mętlik i fundamentalne pytanie: co to będzie?! W gronie szkrabów, które 1 września zaczną swoją przygodę ze szkołą znaleźli się m.in. Jagódka Bajowska z Sądkowej, oraz dwóch młodych mężczyzn z Jasła - Nikodem Wiatr oraz Ignaś Michalski. Wszyscy rozpoczną naukę jako sześciolatki. Chętnie opowiedzieli Faktom o emocjach, jakie towarzyszą im przed pierwszym dzwonkiem. Na pierwszy ogień poszła, rzecz jasna, kobieta. - Bardzo się cieszę, że idę do pierwszej klasy. Moja mama długo nie mogła się zdecydować, co zrobić i tak naprawdę to ja podjęłam tę ważną decyzję. Nie chciałam drugi raz chodzić do zerówki i znów uczyć się tego samego - wyznaje rezolutnie Jagódka. A co do powiedzenia ma Nikodem?

- Szkoła będzie bardzo ciekawa, ciekawy będzie ten świat. Już nie mogę się doczekać pierwszego powitania. To na pewno będzie bardzo radosny dzień - mówi nam młody jaślanin. Na deser zostawiliśmy przemyślenia Ignasia, opowiedziane słowami jego mamy. - Ignaś bardzo cieszy się, że będzie chodził do szkoły. Nie może się już doczekać. Oczywiście są momenty, gdy tęskni za przedszkolnymi kolegami, ale jednocześnie z radością wyczekuje nowych znajomości - opowiada pani Zuzanna. I dodaje, że przygotowania do ważnego wydarzenia trwają w domu Michalskich od dawna. - Rozpoczęły się w maju. Syn uczęszczał na zajęcia adaptacyjne do szkoły, gdzie mógł zapoznać się z nauczycielami, zobaczyć, jak wyglądają lekcje. Poznał też inne dzieci, które od 1 września będą chodzić do pierwszej klasy. W domu dużo rozmawiamy z Ignasiem na temat szkoły, tłumaczymy mu, jak to będzie. Chcemy, by nie bał się tego, co go czeka, a szkoła kojarzyła mu się z czymś miłym. Wszystkie szkolne przybory mamy już kupione - kończy Z. Michalska. Młodzi, będzie dobrze. Powodzenia!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24