Pierwszy przetarg na przebudowę schroniska "Chatka Puchatka" na Połoninie Wetlińskiej unieważniony. Ogłoszono drugi

- Pierwszy przetarg został unieważniony - potwierdza Stanisław Kucharzyk, zastępca dyrektora Bieszczadzkiego Parku Narodowego. - Ogłaszamy kolejny. Warunki pozostaną te same - dodaje.

Wicedyrektor BdPN brak ofert tłumaczy sytuacją na rynku budowlanym. Tym bardziej, że inwestycja na szczycie Połoniny Wetlińskiej nie będzie łatwym przedsięwzięciem.

- Na dużo prostsze zadanie, i - moim zdaniem - za lepsze pieniądze, jakim była przebudowa siedziby nadleśnictwa Stuposiany, trzeba było ogłaszać przetarg kilka razy, zanim znalazł się wykonawca.

Jeśli idzie o przebudowę "Chatki Puchatka" największe wyzwanie stanowi lokalizacja inwestycji. Kultowe schronisko mieści się na wysokości 1228 metrów, to najwyżej położone schronisko w Bieszczadach. Trzeba będzie przetransportować tam materiały budowlane, maszyny i urządzenia.

Zgodnie z warunkami przetargu - drewno na konstrukcję budynku ma być dostarczone śmigłowcem z Przełęczy Wyżnej. Być może ryzyko związane z kosztami transportu sprawiło, że na razie nie znalazł się wykonawca na inwestycję wartą 3,5 miliona złotych. - Myślę, że w tej chwili jest na rynku dużo mniej wymagających ofert niż nasza - uważa wicedyrektor Kucharzyk.

Rozbudowa schroniska to przedsięwzięcie, na które Bieszczadzki Park Narodowy dostał ponad 2 miliony złotych dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego. Ma służyć poprawie stanu sanitarnego i technicznego obiektu, który wymagał pilnej modernizacji.

Wiąże się to z częściową rozbiórką schroniska. Nowe będzie miało ok. 300 metrów kwadratowych. - Zwiększy się powierzchnia użytkowa, powstanie oczyszczalnia ścieków, rozwiązane zostaną kwestie sanitarne, zasilania energetycznego i w wodę - wylicza wicedyrektor Kucharzyk.

Obiekt ma być gotowy na wiosnę 2021 roku.

- Aktualnie "Chatka Puchatka" nadal działa i będzie funkcjonować, dopóki nie rozstrzygniemy przetargu i nie zaczniemy prac budowlanych - mówi Stanisław Kucharzyk.