Pies Kajtek z Tajęciny z nową protezą łapki od protetyków z Rzeszowa

Los niepełnosprawnego psa odmieniła pani Ewa Goch z Tajęciny, która znalazła zwierzaka w lesie.

- Piesek wyglądał strasznie - wspomina pani Ewa. - Był bardzo wychudzony, brudny, w niektórych miejscach na ciele nie miał sierści i brakowało mu jednej łapki. Myślę, że stracił ją we wnykach rozstawionych w lesie. Był także bardzo zarobaczony.

Pani Ewa od razu postanowiła nie tylko pomóc znalezionemu zwierzakowi, ale także dała mu dom.

- Zaczęliśmy też się zastanawiać, jak możemy pomóc zwierzakowi, bo przecież miał tylko trzy łapki - opowiada pani Ewa. - Trafiliśmy do specjalistów z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych, którzy bezpłatnie wykonali protezę łapki dla Kajtka. Dzięki niej nasz piesek mógł już biegać na czterech łapach.

Mariusz Grela, właściciel Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych opowiada, że z przyjemnością podjął się tego zadania. Protezę wykonał Tomasz Kot, technik ortopeda. RZO.

Proteza służyła Kajtkowi kilka miesięcy.

- Piesek mocno eksploatował protezę i powstały lekkie otarcia na kikucie, dlatego postanowiliśmy zrobić kolejną, nową - dodaje właściciel RZO.

I zaznacza, że proteza wykonana jest z włókna węglowego.

- To materiał wykorzystywany w tworzeniu protez dla ludzi - wyjaśnia Mariusz Grela.