Pijana mamusia wiozła dzieci do szkoły

Osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 800 zł grzywny i 6-letni zakaz kierowania pojazdami. Taki wyrok usłyszała wczoraj skrajnie nieodpowiedzialna matka.

Przed tzw. szybki sąd Marię Cz., 32-letnią mieszkankę Jarosławia "wyczyn", którego dopuściła się w środę przed południem. Spowodowała kolizję drogową i uciekła z miejsca zdarzenia. Została zatrzymana w domu. Miała prawie 3,3 promila alkoholu w organizmie. W takim stanie odwoziła syna do szkoły. W samochodzie było także jej młodsze 2,5-letnie dziecko!

To nie wszystko. Okazało się bowiem, że kobieta jechała także bez prawa jazdy, które odebrano jej kilka miesięcy wcześniej za… jazdę pod wpływem alkoholu. Wówczas orzeczono jej czteroletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Od 1 czerwca do wczoraj podkarpacka policja wyłapała już 229 pijanych kierowców.

Oskarżona: mam słabość do alkoholu

Wczoraj na sali sądowej oskarżona próbowała przyznała, że alkohol stanowi w jej rodzinie problem.

- W moim domu wszyscy piją. Ja też mam słabość do alkoholu - mówiła skruszona.

Kobieta próbowała walczyć z nałogiem. Po ostatniej wpadce na jeździe po pijanemu, w lipcu ubiegłego roku, udało jej się powstrzymywać. Znów zaczęła pić w ostatni wtorek. Wspólnie ze znajomymi piła do północy. Rano poprawiła i przed 11. wiozła dziecko do szkoły. W czasie jazdy nie zauważyła innego samochodu i uderzyła w niego.

Sąd: to ostatnia szansa

Sąd wziął pod uwagę skomplikowaną sytuacją rodzinną Marii Cz. (mąż też ma problemy alkoholowe) i zdecydował, że nie pójdzie ona do więzienia mimo recydywy. Ze względu na dobro dzieci, postanowił dać jej szansę. Ostatnią, bo jak przypomniał matce sąd, nieodpowiedzialnym zachowaniem naraziła swe dzieci na śmiertelne niebezpieczeństwo.

Nad wykonaniem kary i sprawowaniem opieki nad nimi będzie czuwał kurator sądowy.

Wyrok nie jest prawomocny.