Pijany kierowca fiata uciekał przed policjantami. 20-latek dachował w rowie w miejscowości Dobcza [ZDJĘCIA]
Tuż przed północą w miejscowości Wylewa w pow. przeworskim, policjanci z Sieniawy przystąpili do zatrzymania kierującego fiatem bravo, który wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie zastosował się do znaku „Stop”. Mężczyzna nie miał również zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Pomimo wyraźnego sygnału do zatrzymania podawanego przez funkcjonariuszy, kierujący nie zatrzymał się. Policjanci natychmiast ruszyli za uciekinierem, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. W miejscowości Dobcza kierujący fiatem na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do przydrożnego rowu i doprowadził do dachowania pojazdu. Ze zdarzenia mężczyzna wyszedł bez żadnych obrażeń.
20-letni mieszkaniec pow. przeworskiego miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy.
Po wytrzeźwieniu 20-latek usłyszał zarzut kierowania w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymanie się do kontroli. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Zobacz także: 18-letni kierowca seata dachował w Ostrowie pod Przemyślem. Mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy