Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca jechał pod prąd na autostradzie A4 w Korczowej. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy KAS

Norbert Ziętal
Norbert Ziętal
Ukrainiec, kierowca forda jechał pod prąd na autostradzie A4. Auto zostało zatrzymane przez celników.
Ukrainiec, kierowca forda jechał pod prąd na autostradzie A4. Auto zostało zatrzymane przez celników. KAS
2,3 promila alkoholu miał mężczyzna kierujący osobowym fordem, który w nocy z piątku na sobotę, jechał pod prąd autostradą A4. W okolicy Korczowej został zatrzymany przez funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej. Kolejnego pijanego kierowcę zatrzymano na przejściu granicznym w Korczowej.

W nocy z piątku na sobotę funkcjonariusze KAS z Podkarpackiego Urzędu Celno- Skarbowego w Przemyślu prowadzili działania kontrolne na autostradzie A4 pod kątem drogowego monitorowania przewozu towarów.

Tuż przed północą, funkcjonariusze zauważyli samochód jadący w kierunku Korczowej, który przemieszczał się pasem przeznaczonym do jazdy w przeciwnym kierunku.

- W związku z zagrożeniem bezpieczeństwa w ruchu drogowym, funkcjonariusze natychmiast zatrzymali osobowego forda. Za jego kierownicą siedział obywatel Ukrainy. Od zdezorientowanego kierowcy od razu można było wyczuć woń alkoholu. Funkcjonariusze KAS wezwali na miejsce patrol Policji. Badanie kierowcy wykazało ok. 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi KMP w Jarosławiu — informuje mł asp. Edyta Chabowska, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie.

Tej samej nocy funkcjonariusze podkarpackiej KAS udaremnili kolejnemu kierowcy jazdę pod wpływem alkoholu. Tym razem podczas kontroli pojazdów na terenie polsko- ukraińskiego przejścia granicznego w Korczowej, funkcjonariuszka Oddziału Celnego wyczuła woń alkoholu u obywatela Polski, kierującego pojazdem ciężarowym.
Wezwano policję z Radymna. Po przebadaniu kierowcy alkomatem stwierdzono u niego ponad 1 promil alkoholu.

Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara wysokiej grzywny, ograniczenia albo pozbawienia wolności do 2 lat, a także zakaz prowadzenia pojazdów.

W sobotę chwilę przed godz. 2.30 w nocy służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku drogowym na drodze Lubaczów - Basznia Dolna.Przed samą miejscowością Basznia Dolna volvo zjechało z drogi do rowu, uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach.- Po przybyciu w miejsce zdarzenia zastano płonące auto bez jakichkolwiek osób w środku. Rozpoczęto poszukiwania ewentualnych ofiar wypadku. Po około 40 minutach ,kierujący pojazdem, sam wrócił w miejsce zdarzenia. Był wstanie głębokiego szoku. Nie mógł także mówić - komunikował się pisząc na kartce - informuje Marek Janowskie, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Przemyślu.Ratownicy stwierdzili u mężczyzny liczne stłuczenia i otarcia klatki piersiowej, kończyn dolnych oraz oparzenia twarzy i rąk. Poszkodowanego przetransportowano do szpitala. Prawdopodobną przyczyną wypadku było nagłe wtargnięcie sarny na drogę.

Na drodze Lubaczów - Basznia Dolna kierowca volvo uderzył w ...

Zobacz też: Wypadek w Sobiecinie k. Jarosławia. Zginęły dwie osoby

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24