Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany rowerzysta nie będzie już przestępcą

Bartosz Gubernat
Krzysztof Kapica
Za jazdę na rowerze na podwójnym gazie cyklista dostanie maksymalnie 30 dni aresztu.

Zgodnie z polskim prawem pijany rowerzysta jest traktowany tak samo jak pijany kierowca. Jeżeli na rower wsiądzie mając w organizmie między 0,2 a 0,5 promila alkoholu, naraża się na utratę prawa jazdy, grzywnę i 30 dni aresztu. Ale mając ponad 0,5 promila popełnia przestępstwo zagrożone nawet dwoma latami więzienia.

Mimo surowych kar, na podkarpackie drogi codziennie wyjeżdża dziesiątki takich osób. Najczęściej policjanci zatrzymują je na wsiach, bo tam patroli jest mniej i czują się bezkarni. - Niestety ich liczba nie maleje. Podczas gdy w całym 2012 roku zatrzymaliśmy 3034 pijanych rowerzystów, tylko do końca września tego roku było ich już 2936. Apelujemy o rozsądek, tłumaczymy jak niebezpiecznie się zachowują, ale to najwyraźniej nie pomaga - mówi Anna Klee z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

Dlatego prezydent Bronisław Komorowski podpisał właśnie nowelizację kodeksu postępowania karnego. - Mimo dotkliwych kar liczba pijanych rowerzystów nie spada, co dowodzi, że obowiązujące od kilkunastu lat przepisy były nieskuteczne. Teraz sądy będą poświęcać sprawom pijanych rowerzystów mniej czasu - tłumaczy zmiany Kancelaria Prezydenta RP.

Zgodnie z nowymi zasadami bez względu na poziom zawartości alkoholu we krwi od listopada pijany rowerzysta będzie odpowiadał wyłącznie za wykroczenie. - W praktyce oznacza to, że, nawet mając promil, dwa czy pięć, dostanie maksymalnie 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny. Straci też prawo jazdy, ale do więzienia nie pójdzie - tłumaczy Ryszard Lubas, adwokat z Rzeszowa.
Na zmianie skorzystają także rowerzyści już skazani. Tylko w dziewięciu podkarpackich zakładach karnych i aresztach śledczych wyroki odsiaduje 437 takich osób (na 3787 skazanych).

- Gdy nowe zasady zaczną obowiązywać, osobom skazanym wcześniej karę trzeba będzie skrócić maksymalnie do miesiąca. Jeśli ktoś został skazany np. na rok więzienia, ale odsiedział dwa tygodnie, wyjdzie po dwóch kolejnych. Jeśli zaś odbył już np. połowę kary, wolność odzyska natychmiast, ponieważ w więzieniu jest dłużej niż 30 dni - wyjaśnia sędzia Krzysztof Jucha, wiceprezes Sądu Rejonowego w Rzeszowie, w którym aktualnie rozpoznaje się kilkadziesiąt tego typu spraw. - Problemem będą te osoby, których sprawy są już w trakcie. Jeśli teraz rozpatrujemy je pod kątem przestępstwa, ale nie zostaną skazani przed zmianami, trzeba będzie zmienić kwalifikację na wykroczenie. Czy dzięki zmianom ubędzie nam pracy? Nie sądzę. Czy to przestępstwo, czy wykroczenie, sprawą i tak trzeba się zająć - dodaje sędzia Jucha.

Dlatego mecenas Lubas wypowiada się o zmianie bardzo krytycznie. - Poprzedni przepis wprowadzili chyba pijani rowerzyści, niemający pojęcia, jakie konsekwencje będzie to miało dla prokuratur, sądów i policji. A zmiana jest dziełem kolejnego cyklisty na podwójnym gazie, który chce zamienić poprzedników na siodełku. Nie zdziwię się, jeśli w tym chaosie prawnym osobne zasady zostaną wkrótce stworzone dla kierowców jeżdżących hulajnogami - komentuje R. Lubas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24