Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monitoring wyjaśnił sprawę: poczta jest czysta w sprawie dokumentów na studia

Daniel Klusek
Słupszczanka z dokumentami na studia, które nie dotarły do Krakowa.
Słupszczanka z dokumentami na studia, które nie dotarły do Krakowa. Fot. Krzysztof Tomasik
Przesyłka Aleksandry Zielant ze Słupska doszła do adresata w Krakowie. Okazało się też, że dokumenty, które przyniosła do redakcji pracownica poczty, zostawiła w urzędzie jej siostra.

W poniedziałkowym "Głosie Pomorza" opisaliśmy historię Aleksandry Zielant. Kobieta twierdziła, że poczta nie wysłała jej dokumentów na Uniwersytet Jagielloński w Krakowie. Ich część znalazła się natomiast w naszej redakcji.

Sprawą natychmiast zainteresowaliśmy Bogdana Lenkiewicza, rzecznika prasowego Poczty Polskiej w Szczecinie. W poniedziałek rano władze słupskiej poczty przejrzały zapis monitoringu z urzędu przy ul. Łukasiewicza, w którym przesyłkę nadała Marta Zielant, siostra pani Aleksandry.

- Jest na nim widoczne, że pani, która nadawała przesyłkę, po prostu dokumenty zostawia w urzędzie. Sprawdziliśmy również całą drogę przesyłki i mamy potwierdzenie z Krakowa, że list o podanym przez pana numerze został doręczony adresatowi. Wszystkie nasze działania były zatem prawidłowe i nie ponosimy żadnej winy za zaistniałą sytuację - twierdzi Bogdan Lenkiewicz.

Więcej we wtorkowym papierowym "Głosie Pomorza".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza