- Trudno cokolwiek dobrego powiedzieć o tym meczu. Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie i przegraliśmy zasłużenie. Byliśmy drużyną słabszą w bardzo wielu elementach. Wypada przeprosić kibiców, którzy nie mogli tego obejrzeć, ale może i lepiej, bo nie wyglądało to dzisiaj w naszym wykonaniu dobrze - mówił po meczu z rezerwami Śląska, Marcin Wołowiec.
- Tak jak mówiłem po meczu z Olimpią Elbląg i Grudziądz – będziemy szukali następnych punktów na wyjeździe w Kaliszu – to jedyne, co mogę obiecać - dodawał.
KKS 1925 Kalisz to beniaminek 2 ligi, który ma na swoim koncie 12 punktów. Drużyna prowadzona przez bardzo doświadczonego Ryszarda Wieczorka gra bezkompromisowo - 4 mecze wygrała i 4 przegrała.
Jej problemem jest brak stabilizacji. Po dobrym meczu przychodzi kompletnie nieudany. Trudno więc przewidzieć, jakie oblicze zobaczymy w najbliższą sobotę, kiedy przyjdzie się mierzyć ze Stalą Rzeszów, która na pewno będzie bardzo zmobilizowana.
Na poprzednią przegraną na swoim boisku rzeszowianie zareagowali bardzo dobrze i kibice biało-niebieskich mają nadzieję, że nie inaczej będzie i tym razem.
Łatwo na pewno nie będzie, bo w zespole beniaminka jest sporo znanych zawodników, żeby wspomnieć Fabiana Hiszpańskiego, Tomasza Hołotę, Marcina Radzewicza czy Macieja Krakowiaka, który kilka lat temu zaliczył 5 meczów w rzeszowskiej drużynie.
Stal Rzeszów nie może się jednak oglądać na rywali, tylko wyjść na boisko, zagrać swoją piłkę, a wtedy trzy punkty są jak najbardziej w zasięgu biało-niebieskich.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?