Piłka nożna | 3 liga. Ernest Kasia, prezes KS Wiązownica: Gorąco wierzę, że utrzymamy się w 3 lidze

Początek sezonu był dla was wymarzony. Wygraliście z Hetmanem, później z Chełmianką, wydawało się, że Wiązownica będzie celować wysoko, lecz z upływem czasu było coraz gorzej.
Z meczu na mecz przegrywaliśmy i było to dla nas ciężkie, dla zawodników szczególnie. Cierpiała ich psychika, stąd podjęliśmy decyzję o zmianie trenera, bo jakieś ruchy musieliśmy poczynić i okazało się to dla nas pozytywne.

W październiku nastąpiła zmiana szkoleniowca, który tchnął w drużynę nowe życie. Zaczęliście punktować i na koniec rundy dźwignęliście się mocno w tabeli. Teraz możemy powiedzieć, że utrzymanie jest jak najbardziej w waszym zasięgu.
Myślę, że mamy na tyle mocny zespół, że powinniśmy się utrzymać. Lecz z drugiej strony to jest sport i nie wiadomo, co się wydarzy. Nie mamy w kadrze zawodnika, który nie wierzyłby w to, że się utrzymamy w trzeciej lidze.

Patrząc na obecną kadrę, na wzmocnienia, to rzeczywiście wygląda bardzo ciekawie. Skąd pomysł na ściągnięcie Trochima? Dla wielu z pewnością to wielka niespodzianka, że tak ograny zawodnik w rundzie wiosennej będzie reprezentował Wiązownicę.
Wielu się o to pyta, lecz najlepiej byłoby zapytać samego zainteresowanego (śmiech). Nadmienię, że chciał do nas przyjść, rozmowy trwały pięć minut i transfer był dopięty.

W ligowym meczu u siebie ograliście KSZO 3:2. Dwa gole dla gości strzelił właśnie Wojciech Trochim. ..
Był wówczas najlepszy na boisku, w sparingach też się świetnie prezentuje. To bardzo duże wzmocnienie. Generalnie jestem zadowolony z transferów, których dokonaliśmy.

Wasz cel wiosną, to?
Mamy dwa cele. Jeden, to utrzymanie, a drugi, to zajęcie jak najwyższego miejsca w Pro Junior. Jesteśmy obecnie na trzecim miejscu. W porównaniu do takich firm jak Siarka, Stal Stalowa Wola czy KSZO gramy sporą ilością młodzieży i obecne miejsce będziemy chcieli w Pro Junior utrzymać.

Wisła to pewniak do awansu?
Moim zdaniem tak. Nikt nie da rady jej zagrozić. Mają zbyt mocną drużynę, bardzo poukładaną, do tego sporą przewagę. Dokonali konkretnych wzmocnień i nikt im awansu nie odbierze.

Łukasz Góra, obrońca Stali Rzeszów: Wszystko jest do odrobienia. Ja w to wierzę [STADION]