Piłka nożna | 4 liga podkarpacka. Wisłok Wiśniowa pewnie pokonał Sokoła Nisko

Gospodarze byli faworytem tego spotkania, ale musieli uważać, bo Sokół złapał ostatnio dobrą formę. Gospodarze czuli więc respekt przed rywalem, ale mimo wszystko od początku byli stroną dominującą.

Przewagę w pierwszych 45 minutach udokumentowali golem Mariusza Wiktora. Więcej klarownych sytuacji w tej odsłonie nie było.

Ciekawsza była druga połówka, w której wyrównać mogli przyjezdni, ale miejscowych od utraty bramki uratował słupek.

Wisłok zamknął to spotkanie między 73 i 75 minutą. Najpierw trafił Radosław Stanisz po indywidualnej akcji, a po chwili pięknie z prostego podbicia przymierzył Wiktor.

Przyjezdnych stać było tylko na honorowe trafienie.

- W drugiej połowie mieliśmy jeszcze kilka sytuacji. Nie ma co jednak wybrzydzać. Cieszymy się z tego zwycięstwa

- powiedział Eugeniusz Niemiec, prezes Wisłoka Wiśniowa.

Wisłok Wiśniowa - Sokół Nisko 3:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Wiktor 25, 2:0 Stanisz 73, 3:0 Wiktor 75, 3:1 Łyko 84.

Wisłok: Bujak – Stanek, Kuta (30 Orzech), Zięba - Złamaniec, Stanisz (87 Oliwa), Kovtok, Krok, Szymański (80 Kasperkowicz) – Wiktor ż (77 Złotek), Nowak (67 Maik, 90 Szetela). Trener Krzysztof Korab.

Sokół: Drzymała – Czerepak (83 Łyko), Maciorowski, Buda, Szpyra – Tyczyński, Drelich ż, Przepłata, Rutyna cz [87, za faul], Szewczyk – M. Tur. Trener Rafał Leśniowski.

Sędziował Tomasiewicz (Dębica). Widzów 50.

Dariusz Marzec w szczerym wywiadzie po odejściu z PGE Stali Mielec: takie rozstania naprawdę bolą