Krośnianie przyjechali do Boguchwały opromienieni sobotnim zdobyciem pucharu wojewódzkiego, a do tego wspaniałą passą kolejnych meczów wygranych. Izolator też jednak złapał całkiem niezłą formę, a więc pewnym było, że Karpaty nie mogą liczyć na łatwą przeprawę. I na to zapewne Dariusz Liana nie liczył. Tym bardziej, że jego piłkarze mają już w nogach sporo meczów rozegranych w krótkim czasie.
Zaczęło się obiecująco, bo już w pierwszej akcji przed szansą, i to sporą, stanął Rafał Głód, ale futbolówka mu uciekła. Skończyło się więc tylko na strachu dla gospodarzy.
Kolejne długie minuty to sporo walki na boisku. Były również nieźle zapowiadające się akcje, ale wszystko kończyło się na wysokości pola karnego. I jednego, i drugiego... Często jest tak, że jak nie idzie z gry, to należy szukać swojej szansy po stałym fragmencie. Te jednak również nie wychodziły zawodnikom.
Nudą może nie wiało, ale działo się naprawdę niewiele. Wpływ na to miała taktyka obu drużyn, które wychodziły do swoich rywali wysoko, nie zostawiały na boisku miejsca i koneserom to się mogło podobać, ale ci, którzy liczyli na fajerwerki, musieli być mocno zawiedzeni.
W 36. minucie w końcu mogły się ożywić trybuny. Miejscowi ładnie rozklepali defensywę gości, do strzału doszedł KrystianWilk, ale mocno przestrzelił.
Po przerwie było trochę ciekawiej, bo na boisku zrobiło się więcej miejsca. W 56. minucie przed kapitalną szansą stanął Dominik Kowalski, który swietnie uwolnił się spod krycia i znalazł się oko w oko z Michałem Szularzem. Ten pojedynek wygrał jednak bramkarz gospodarzy.
Im bliżej było końca, tym do głosu częściej dochodził Izolator, ale wielkich konkretów z tego nie było. Miejscowi próbowali strzałów z dystansu, ale te przelatywały wysoko nad bramką Mateusza Krawczyka.
W 77. minucie mieliśmy pierwszy celny strzał „Izolacji” w wykonaniu Michała Daniela, ale bramkarz Karpat poradził sobie z nim bez problemu.
W 90. minucie goście zdobyli bramkę, a konkretniej Michał Stasz, ale arbiter główny uniósł chorągiewkę w górę i gol nie został uznany. Krośnianie jeszcze po meczu nie mogli się pogodzić z tą decyzją.
Izolator Boguchwała - Karpaty Krosno 0:0
Izolator: Szularz - Gajdek, Bogacz, Łeń - Worosz ż, Ciemierkiewicz (76 Mazur), Dobrzański ż, K. Wilk - Buda (58 Kowal), Daniel, Penar (87 J. Wilk ż). Trener Bartosz Zołotar.
Karpaty: Krawczyk - Czelny ż, Zych ż, Stasz, Sikorski - Dziadosz ż, Król, Knap ż, Wajs (80 Majewski) - Głód (30 Fundakowski), Kowalski (64 Stańko). Trener Dariusz Liana.
Sędziował G. Gawron (Mielec). Widzów 150.
Julia Szeremeta: "Oby mój sukces przyniósł pieniądze do boksu"
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Chory na raka gwiazdor TVN błaga fanów o pomoc. Nie ma pieniędzy na leczenie
- Prawie nikt nie przyszedł na pogrzeb Jerzego Molgi! Serce kraje się na ten widok
- Tak się bawi Omena Mensah ze swoim miliarderem. Mieli piramidy tylko dla siebie
- Koledzy z telewizji obgadali Kaczorowską, gdy wyszła! Wszystko nagrały kamery