Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Janusz Niedźwiedź, były trener Stali Rzeszów: Na pewno będę trzymał kciuki za Stal Rzeszów

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
Janusz Niedźwiedź w Stali Rzeszów pracował od 19 czerwca 2018 roku do 9 marca 2020 roku
Janusz Niedźwiedź w Stali Rzeszów pracował od 19 czerwca 2018 roku do 9 marca 2020 roku Krzysztof Kapica
Przegrana Stali Rzeszów z Górnikiem Polkowice przelała czarę goryczy i rzeszowski klub postanowił się rozstać z trenerem Januszem Niedźwiedziem. Umowę rozwiązano za porozumieniem stron.

Wspomniane spotkanie z Górnikiem Polkowice kompletnie biało-niebieskim nie wyszło, ale na sprawę należy popatrzeć szerzej. Rzeszowianie przegrali bowiem aż 8 z ostatnich 11 spotkań i „coś” należało zmienić, bo sytuacja w tabeli zaczynała się robić niebezpieczna.

A tu przed drużyną bardzo ciężki terminarz...

Zazwyczaj w takich sytuacjach z pracą żegna się trener i nie inaczej było w przypadku Stali Rzeszów.

Dla Janusza Niedźwiedzia nie jest to łatwa sytuacja, ale dla Nowin zrobił wyjątek i udało się nam z nim porozmawiać.

- Są jeszcze we mnie duże emocje, bo to cały czas jest bardzo świeża sprawa

- mówi Janusz Niedźwiedź.

- Muszę na wszystko spojrzeć z dystansem, przeanalizować 20 miesięcy mojej pracy i wyciągnąć odpowiednie wnioski - dodaje Janusz Niedźwiedź.

Uważni obserwatorzy mogli zauważyć, że już przed meczem z Górnikiem Polkowice trener był nieswój w telewizyjnym studio.

- To już jest historia. Za mną 20 miesięcy misji, bo nie traktowałem tego, jako zwykłą pracę. Związałem się z klubem, miastem, z ludźmi, którzy byli wokół mnie. Dziękuję wszystkim, którzy nas wspierali. Teraz chcę się skupić na odpoczynku, spędzeniu czasu z rodziną. A pewnie za jakiś czas będę szukał nowych wyzwań - słyszymy.

Co więc najbardziej utkwiło w pamięci Januszowi Niedźwiedziowi z czasu spędzonego w rzeszowskim klubie?

- Na pewno śmierć Krystiana Popieli. Mimo że minęło półtora roku od jego śmierci, to już na zawsze Krystian pozostanie w mojej pamięci, tak samo jak drugi najważniejszy moment, czyli czerwiec ubiegłego roku i awans do 2 ligi przy prawie 7 tysiącach kibiców - odpowiada.

Misja trenera Niedźwiedzia dobiegła więc końca i już się pożegnał z pracownikami klubu oraz zawodnikami. W prezencie otrzymał wspólne zdjęcie z podpisami.

- Życzę Stali wszystkiego dobrego, bo ten klub zasługuje na więcej, niż 2 liga. Na pewno będę trzymał kciuki za Stal Rzeszów

- kończy Janusz Niedźwiedź.

Podkarpacki Związek Piłki Nożnej przekazał stroje sportowe dla nowych klubów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24