Spotkanie Stali Rzeszów z Widzewem Łódź zakończyło się bez goli, a mały niedosyt mógł panować po obu stronach. Przez większość spotkania to gospodarze przeważali, ale w końcówce łodzianie mieli dwie bardzo dobre okazje na zdobycie bramki.
- Od początku meczu trwała wymiana ciosów. Sytuacje, które Widzew stworzył pod koniec meczu, trochę zaciemniają obraz tego starcia. Ale ostatecznie uważam, że wynik jest sprawiedliwy - stwierdził Marcin Wołowiec.
- Obie drużyny miały swoje sytuacje. My mieliśmy „piłkę meczową” w 90. minucie, gdy Rafał Wolsztyński zachował się doskonale, ale niestety trafił w bramkarza. Zawsze będziemy szukać fragmentów, które należy poprawić. W pewnym momencie mieliśmy problem z ustawieniem się w stosunku do ataku pozycyjnego Stali. Poprawiliśmy to w przerwie i w drugiej części gry lepiej to już wyglądało - mówił natomiast Marcin Kaczmarek, trener przyjezdnych.
- Wiadomo, my jesteśmy doświadczonym zespołem i mamy na tyle dobrych piłkarzy, że powinniśmy wywieźć stąd zwycięstwo. Zdobyliśmy jeden punkt. Uważam, że zasłużenie, bo Stal miała również swoje sytuacje
- oceniał Wojciech Pawłowski, bramkarz Widzewa Łódź.
Wtórował mu kolega z drużyny, Daniel Tanżyna.
- Z mojej perspektywy podział punktów jest sprawiedliwy, bo oba zespoły miały swoje sytuacje. Pozytywem jest to, że zagraliśmy na zero z tyłu - mówił.
Podobnie do tego podszedł Łukasz Góra, defensor Stali.
- Myślę, że to było ciekawe widowisko dla widzów, nawet mimo tego, że nic nie strzeliliśmy. Tego najbardziej szkoda, bo mieliśmy kilka sytuacji. Z drugiej strony, cieszymy się natomiast, że w końcu mamy „zero” z tyłu, a wiemy, że tego trochę brakowało - stwierdził.
W przeszłości w Widzewie grał Damian Kostkowski, obecnie obrońca Stali. - Nie miałem dodatkowych emocji w związku z tym, że grałem przeciwko byłemu klubowi. To w Stali dostałem największą szansę - powiedział.
- Dobrze byłoby, gdybyśmy powalczyli o baraże i spróbowali awansować do I ligi, bo w Kibicach i w nas samych jest ogromny na to apetyt. Ale do tego daleka droga. Myślimy już o następnym meczu. Mamy pięć dni na regeneracje i musimy je w pełni wykorzystać - dodawał Damian Kostkowski.
Zobacz: Michał Wlaźlik, dyrektor sportowy Stali Rzeszów: Na meczu z Widzewem mogliśmy zarobić ponad 100 tysięcy złotych [STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA