Piłka nożna. Stal Rzeszów zagrała słabiutkie spotkanie i przegrała na własnym boisku z Górnikiem Polkowice

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
Krzysztof Kapica
Stal Rzeszów w swoim pierwszym w tym roku meczu na własnym boisku uległa Górnikowi Polkowice.

Stal Rzeszów przystępowała do tego spotkania po przegranej we Wronkach. Zdecydowanie lepsze nastroje panowały w ekipie Górnika Polkowice, który wiosnę zaczął od pewnego zwycięstwa ze Skrą Częstochowa.

Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów nie mógł w tym spotkaniu skorzystać ze wszystkich piłkarzy, a kadra meczowa była mocno okrojona. Za dowód niech służy fakt, że na ławce rezerwowych znalazło się tylko sześciu piłkarzy.

W porównaniu do meczu z Lechem II Poznań, w składzie Stali Rzeszów doszło do kilku zmian. Na lewej obronie zagrał Łukasz Mozler, który zastąpił narzekającego na uraz Piotra Głowackiego. Pauzujących za kartki Wojciecha Reimana i Grzegorza Goncerza zastąpili odpowiednio Marcel Kotwica i Artur Pląskowski. W miejsce Damiana Michalika zobaczyliśmy natomiast Dariusza Jareckiego, za Radosława Sylwestrzaka pojawił się Łukasz Góra, dla którego był to debiut w biało-niebieskich barwach.

Stal Rzeszów w swoim pierwszym w tym roku meczu na własnym boisku uległa Górnikowi Polkowice 1:2.Czytaj więcej: Stal Rzeszów zagrała słabiutkie spotkanie i przegrała na własnym boisku z Górnikiem Polkowice [RELACJA]

2 liga. Stal Rzeszów przegrała z Górnikiem Polkowice [ZDJĘCIA]

Lepiej zaczęli goście, którzy tracili do Stali Rzeszów zaledwie 3 punkty. I szybko Górnik wyszedł na prowadzenie. Prawym skrzydłem "urwał" się Karol Fryzowicz i oddał strzał z ostrego kąta, z którym poradził sobie Wiktor Kaczorowski. Futbolówka trafiła jednak na 10 metr, gdzie znalazł się Kamil Wacławczyk i płaskim strzałem wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie.

10 minut później mogło być jeszcze gorzej, bo sam na bramkę Stal gnał Filip Baranowski, ale Kaczorowski dobrze skrócił kąt i piłkarz Górnika uderzył nad bramką.

Stali gra kompletnie się nie kleiła. Brakowało kogoś, kto odpowiadałby za rozegranie akcji, kogoś kto po prostu poprowadziłby grę drużyny Janusza Niedźwiedzia.

W 25. minucie mógł być jednak remis. Pięknym prostopadłym podaniem Krystiana Pieczarę wypuścił Artur Pląskowski, a ten pierwszy ładnie przymierzył w stronę dalszego słupka, ale futbolówka minęła nieznacznie bramkę gości.

Wciąż jednak na grę rzeszowian patrzyło się mocno średnio. Jedynie po stałych fragmentach było jakiekolwiek zagrożenie pod bramką Górnika. Padł nawet gol, ale nie został uznany, bo Damian Kostkowski faulował rywala.

Przyjezdni natomiast cały czas grali agresywnie i nie zostawiali Stali miejsca na boisku. Można więc powiedzieć, że rzeszowianie ginęli trochę od własnej broni. Przede wszystkim miejscowi nie mieli możliwości rozgrywać akcje od tyłu, co całkiem wybiło ich z pantałyku. Sporo więc było długich podań, które spokojnie kasowali polkowiczanie.

I goście za swoją postawę zostali nagrodzenie ponownie zaraz przed przerwą. Znów akcja poszła prawą stroną, mocno dośrodkował Dominik Radziemski, a piłka pechowo odbiła się od Roberta Trznadla i wpadła do bramki.

Po pierwszych 45 minutach na trybunach panowały więc minorowe nastroje, bo tak słabo grającej Stali Rzeszów na własnym boisku już dawno nie widziano. Nawet w przegranym meczu z Gryfem Wejherowo wyglądało to lepiej.

Po zmianie stron wcale nie było widać poprawy. Wciąż Stal była apatyczna i nie bardzo miała pomysł na rozmontowanie defensywy Górnika. Jej gra była szarpana i bardzo niedokładna. Ciężko było się doliczyć choćby kilku celnych podań z rzędu.

A Górnik cały czas grał swoje, czyli wysoko atakował rzeszowian, szybko odbierał piłkę i szukał szans w kontrze. I w 61. minucie mogło być pozamiatane. Sam przed Kaczorowskim znalazł się bowiem Mariusz Szuszkiewicz, ale świetnie spisał się bramkarz Stali.

W 82. minucie pojawiła się nadzieja. W polu karnym sfaulowany został Wiktor Kłos i sędzia wskazał na "wapno".

Do piłki podszedł Pieczara i pewnym strzałem zdobył gola kontaktowego.

Była to swego rodzaju nagroda, bo w ostatnim kwadransie Stal w końcu zaczęła grać agresywniej, a sporo ożywienia wnieśli Damian Sierant i wspomniany Kłos.

Do końca meczu pozostało jeszcze trochę czasu i rzeszowianie musieli postawić wszystko na jedną kartę. Z ich ataków nic już jednak nie wyszło i wynik nie uległ zmianie. Skończyło się więc na w pełni zasłużonej wygranej Górnika Polkowice.

Stal Rzeszów - Górnik Polkowice 1:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Wacławczyk 7, 0:2 Trznadel 45-samobójcza, 1:2 Pieczara 83-karny.

Stal: Kaczorowski 6 - Trznadel 4 (56 Sierant 6), Kostkowski 4, Góra 6, Mozler 4 - Plewka 4 (56 Kłos 6), Szeliga 4, Kotwica ż 5, Jarecki ż 6 - Pieczara 5, Pląskowski 5. Trener Janusz Niedźwiedź.

Górnik: Kopaniecki - Radziemski, Kowalski-Habarek, Opałacz, Magdziak - Fryzowicz ż, Mucha, Wacławczyk, Baranowski ż (74 Szmyt) - Szuszkiewicz (86 Azikiewicz ż), Bednarski (77 Sobków). Trener Enkeleid Dobi.

Sędziował Bukowczan (Żywiec).

Stal Rzeszów w swoim pierwszym w tym roku meczu na własnym boisku uległa Górnikowi Polkowice 1:2.Czytaj więcej: Stal Rzeszów zagrała słabiutkie spotkanie i przegrała na własnym boisku z Górnikiem Polkowice [RELACJA]

2 liga. Stal Rzeszów przegrała z Górnikiem Polkowice [ZDJĘCIA]

Podkarpacki Związek Piłki Nożnej przekazał stroje sportowe dla nowych klubów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

A po meczu była tam balanga, teraz przegrane tez się opija? slychac ich było pod Lidlem aż

G
Gość

do dna tebeli jest spory dystans, ale runda wiosenna jest baardzo dluuga, takze tego....

G
Gość

nie powinno byc napisane "zagrala slabiutko" tylko "zagrala na swoim poziomie". na tyle ja stac

G
Gość

Niedźwiedź śpi , bo jeszcze zima .Zespół z metropolii a gra na poziomie LZS-ów z okolicznych wiosek.

G
Gość

to tylko jakas tam polska druga liga. niech sobie ja resovia wygrywa. dla nas najwazniejsza jest liga mistrzow i na niej powinnismy sie skupic. na przyklad taki tadziu jest z nami od 80 lat!

S
Spokojny

Czy jest gorzej niz 2-3 lata temu? Czy zarzadzanie klubem bylo lepsze? Trener byl lepszy? Grali lepiej? Zostawiali serducho na boisku? Wszyscy chca stabilizacji i rozwoju a po kilku meczach trener do zwolnienia. Ciesze sie ze to odroznia stal od reszty - SPOKÓJ. Zeby powstal KLUB I ZESPOL trzeba lat a nie dni. Ale kiedys trzeba zaczac.

G
Gość
7 marca, 16:09, stalowiec:

To jest kompromitacja kadry trenerskiej , zawodniczej i działaczy z przede wszystkim klubu. Wstydu oszczędż.......................

jakiego klubu, to zbieranina rożnych gostków

z fabryki bawiących się w piłkę.

Wiecie ilu ich na stadionie siedzi?

Brakuję miejsca pod trybuną na biura, dlatego wszystkich trenerów poprzenosili do starego budynku klubowego a tam syf i grzyb.

Te palanty nie mają pojęcia o piłce

g
gniot

kibiców było zero ,chyba że licznik wciąż podlicza kolorowe krzesełka?

G
Gość

Cos lipa z frekwencja... dla tego nie podana.

p
pl

dno...co oni robili na obozach,,czy niejaki Domarski jeszcze tam pracuje z mlodzieza

G
Gość
7 marca, 16:27, Gość:

Czy to prawda że jeden z piłkarzy ma podejrzenie wirusa??

Prawda,na 100

procent

#stalznaczykorupcja

Sędzia chociaż oddał za karnego?

G
Gość

W poniedziałek narada w Ratuszu? Może trzeba kogoś dokupić...

A
Adas

Pewnie znow byli lepsi i przegrali. Spadek spadek coraz blizej. A miala byc LM. Buhahaha a bedzie 3 liga

G
Gość

Pięknie, od ostatniego miejsca dającego utrzymanie dzieli tych niedźwiedziowych kopaczy już tylko 3 pkt!

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie