Piłka ręczna 1 liga. Kiepska końcówka Handballu Rzeszów, emocje w końcówce JKS Sanu Jarosław

JKS San: Kulpa, Musakova - Dębiak 1, Bartoszek, Mokrzka 7, Pazdro 1, Stachowicz, Świerk 3, Wicińska, Luberecka 2, Amanda Szymborska 7, Aleksandra Szymborska 9. Trener: Michał Kubisztal.

Kary 10 i 12 Min.

Widzów 60.

W końcówce meczu było sporo nerwów, dwie czerwone kartki po jednej dla każdej ze stron, ale najważniejsze, że po końcowej syrenie z kompletu oczek cieszył się zespół z Jarosławia. Nasz zespół prowadził od pierwszej minuty, szybko wypracował sobie przewagę i już po 10 minutach prowadził różnicą trzech trafień, a w 20 minucie była sześć bramek na plusie. W końcówce pierwszej odsłony miejscowe odrobiły część strat. W drugiej połowie trwała zażarta walka, jeszcze w 57 minucie jarosławianki miały trzy bramki przewagi. W końcówce, obie drużyny zmarnowały rzuty karne, gospodynie odrobiły dwie bramki i na szczęście dla czarno-niebieskich za brakło im czasu na doprowadzenie do remisu.

Handball: Stapińska, Margiel – Ginalska 4, Tereszak, Kotula, Płocica 1, Wolak 2, Szczęsna 5, Lasek 6, Harpula, Puchalska 4, Osękowska, Ziajka, Bielec, Szklarz. Trener: Jakub Bober.

Kary 10 i 12 Min.

Widzów 100.

Pierwsze dwadzieścia minut były bardzo wyrównane, na prowadzeniu była raz jedna raz druga drużyna. W końcowych dziesięciu minutach pierwszej odsłony, skuteczniejsze były zawodniczki przyjezdne i to one na przerwę zeszły z trzema bramkami na plusie. Pierwsze minuty po przerwie to skuteczniejsza gra naszego zespołu co pozwoliło gospodyniom na zbliżenie się na jedną bramkę. Niestety później do bramki trafiały głównie przyjezdne, a Handball w ostatnim kwadransie zdobył tylko pięć bramek.

Pozostałe mecze:
Karczew – SMS 24:22 (11:9);
Marcovia – Varsovia 24:44 (11:20).
Pauza AZS Awf.