Piłka ręczna 2 liga. Handball Rzeszów wygrał z Nails Company Zabrze i awansował do pierwszej ligi

Od pierwszych minut z tyłu głowy dziewczyn z Rzeszowa była myśl, że zwycięstwo daje im upragniony awans. Początek spotkania był wyśmienity już po dziesięciu minutach nasz zespół wypracował sobie pięć bramek przewagi. Przyjezdne jednak nie załamały się takim obrotem sprawy i z czasem zaczęły odrabiać straty i na przerwę zeszły tracąc tylko jedną bramkę.

Początek drugiej połowy był wyrównany, a nawet serii trzech goli z rzędu na prowadzenie wyszła ekipa z Zabrze, która w 48 minucie prowadziła 22:20, a sześć minut później 23:22. W 55 minucie po celnym rzucie Dominiki Puchalskiej na tablicy wyników widniał remis po 24. Chwilę później przyjezdne nie wykorzystały karnego, a do bramki gości trafiły Jolanta Płocica i wspomniana już Puchalska. Zespół gości odpowiedział tym razem skutecznym rzutem z siódmego metra i było to tyle co dał radę wskórać. Ostatnie minuty należały do rzeszowianek, które zdobyły trzy bramki z rzędu. Dwa razy trafiła Jolanta Płocica a zwycięstw i awans do pierwszej ligi przypieczętowała trafieniem Julia Ginalska.

- To był ciężki czas, miesiąc nie mieliśmy hali nie trenowaliśmy z pikami. Jedynie dziewczyny miały treningi indywidualne. Duży szacunek dla nich i podziw, że tak szybko wróciły do dyspozycji meczowej. Mecz środowy i dzisiejszy graliśmy z wicemistrzem Polski Juniorek, dziewczyny zostawiły dużo zdrowia i serca. Mecz dzisiejszy potwierdził, że jesteśmy Najlepszą Drużyną II Ligi grupy IV. To Historyczny awans. Na koniec powiem do dziewczyn i całemu klubowi SPR Handaball. Dziękuję

- mówił po meczu trener rzeszowianek, Jakub Bober.

Handball Rzeszów - Nails Company Zabrze 29:25 (14:13)

Handball: Stapińska, Margiel - Ginalska 4, Tomaszewska, Szczęsna 2, Płocica 5, Harpula 2, Samborska 1, Puchalska 6, Osękowska, Ziajka 5, Jamrozik, Lasek 4, Nycz. Trener Jakub Bober.

Kary: 10 i 6 minut.