Piłka ręczna. Bożena Łanowy, prezes Eurobudu JKS-u Jarosław: Myślę, że nowa drużyna będzie silniejsza. Trener Vit Teleky zostaje z nami

Kibiców niepokoi brak informacji z 5. ekipy ostatniego sezonu PGNiG Superligi Kobiet. Brak informacji pozytywnych, bo tymi gorszymi są zapowiedź zakończenia kariery przez bramkarkę Martę Backiel i transfer prawoskrzydłowej Magdy Balsam do MKS-u Lublin.

Ten można nazwać hitem tego okna transferowego, bo Balsam, wybrana skrzydłową sezonu w plebiscycie „Gladiatorzy 2020”, była drugą najskuteczniejszą zawodniczka minionego sezonu PGNiG Superligi Kobiet. W 20. meczach sezonu 2019/2020 pokonywała bramkarki rywalek aż 132 razy, a jej 16 goli z meczu przeciwko Ruchowi Chorzów to rekord PGNiG Superligi.

– Magda odeszła do mistrza Polski, bo chce robić karierę i żadnym zaskoczeniem dla nas to nie było – mówi Bożena Łanowy. - Na pewno potrzebne są nam transfery. Nie mieliśmy kołowej, potrzebujemy zastępstw za Balsam i do bramki.

– Spora część zawodniczek będzie chciała zostać w Jarosławiu. Dziewczyny mają mieszkania opłacone do końca kwietnia, część z nich zostaje u nas na maj i klub będzie partycypował w kosztach. Zarząd też pracuje zdalnie, mamy regularnie telekonferencje. Jesteśmy optymistycznie nastawieni – dodaje prezes Eurobudu JKS-u.

Pani prezes przyznaje, że obecna sytuacja ma wpływ na budowę zespołu:

Nasz sponsor główny zajmuje się budowlanką, która jak wiele branż przechodzi kryzys. Ale Eurobud nie wycofuje się ze sponsorowania klubu. Mało tego prowadzimy rozmowy z innymi firmami, szukamy kolejnych sponsorów. W przyszłym tygodniu zaprzyjaźniony z nami poseł z prezesem Robertem Wiśniewskim jadą do Warszawy na poważne rozmowy.

Bożena Łanowy zapewnia, że jarosławska drużyna na pewno wystartuje w nowej kampanii, mało tego powinna być jeszcze silniejsza.

– Nikt w Jarosławiu nie przyciąga tylu kibiców na trybuny co nasze szczypiornistki – mówi. – Jesteśmy już po rozmowach z trenerem Vitem Telekym i jego asystentką Moniką Cholewą. Oboje zostają w zespole, mało tego rozmawiają z zawodniczkami, które mogłyby wzmocnić nasz skład.

– W tej chwili podobnie jak my działają wszystkie kluby, tylko MKS Lublin podpisuje już kontrakty, bo ma najbardziej stabilny budżet. My będziemy to robić w maju, jeżeli tylko sytuacja związana z koronawirusem zostanie choć trochę opanowana – kończy prezes Bożena Łanowy.

Zobacz też: Remont stadionu miejskiego w Jarosławiu z drona