Zaczęło się dość nerwowo z obu stron od strat, niecelnych rzutów i niewykorzystanego karnego przez gospodynie. Pierwsza bramka padła w piątej minucie po skutecznym rzucie Julii Pietras. Po następnych dwóch minutach nasz zespół prowadził już 3:0. Gospodynie pierwszą bramkę zdobyły dopiero w jedenastej minucie, po rzucie Gabrieli Urbaniak, kiedy na dwuminutowej karze przebywała Aleksandra Zimny.
Po kilku kolejnych minutach jarosławianki prowadziły już 6:3. Trzy bramkowa przewaga przyjezdnych utrzymywała się do 25 minuty, kiedy to po raz pierwszy miejscowe zbliżyły się na jedną bramkę (7:8). Eurobud zdobył jeszcze dwie bramki do końca pierwszej połowy, jednak gospodynie odpowiedziały tym samym i na przerwę zespoły zeszły z minimalnym prowadzeniem przejezdnych.
Początek drugiej połowy należał do jarosławianek, które po golach Aleksandry Zimny, Olesi Parandii i Valentyny Nestsiaruk odskoczyły znów na trzy bramki (10:13). Po kilku minutach miejscowe znów złapały kontakt (12:13), zaś w 40 minucie doprowadziły do remisu po 14. W 41 minucie jedną bramką już prowadziły gospodynie, po dobrze wykonanym rzucie karnym. Raz wywalczonego prowadzenia zespół z Koszalin nie miał ochoty oddawać inna sprawa, że nasza drużyna troszkę im w tym pomagała, m.in. nie trafiając karnego w 46 minucie.
- Wyszłyśmy z opresji i przy wyniku 0:3 zaczęłyśmy powoli dążyć do tego, by wygrać ten mecz. Jak widać, druga połowa wyszła po naszej myśli. Poza tym nie pierwszy raz pomagała nam mocno nasza bramkarka, Oleksandra Krebs.
– cieszyła się po meczu Adrianna Nowicka, kapitan gospodyń.
Z czasem zaczęła o sobie dawać znać bardzo krótka ławka rezerwowych Eurobudu, co przełożyło się na kolejne bramki dla miejscowych, które to w 50 minucie prowadziły już 18:15. Od 51 minuty, czyli bramki Julii Pietras jarosławski zespół stanął i nie potrafił przez kolejne osiem minut pokonać bramkarski Młynów, za to gospodynie trafiły trzykrotnie i odskoczyły na 21:16. Bramki Valentyny Nestsiaruk i Julii Pietras w ostatnich dwóch minutach pozwoliły już tylko zmniejszyć rozmiary porażki.
- Myślę, że główną przyczyną naszej porażki była gra w ataku. Cały mecz grałyśmy dobrze w obronie, ale zawiodłyśmy w ofensywie i przegrałyśmy. Wiedziałyśmy, że Oleksandra Krebs to dobra bramkarka. Byłyśmy na to przygotowane, ale niestety często w nią po prostu trafiałyśmy. – podsumowała zawody Aleksandra Zimny, rozgrywająca Eurobudu.
Młyny Stoisław Koszalin - Eurobud JKS Jarosław 22:18 (9:10)
Młyny: K. Zimny, Filończuk, Krebs – Grobelska 1, Urbaniak 6, Mączka, Volovnyk 2, Rycharska 3, Kowalik 1, Nowicka 1, Smolinh 4, Borysławska 1, Andrijczuk 3, Sumionka. Trener Adrian Struzik.
Eurobud JKS: Szczurek, Ciąćka - Guziewicz, Donets, Mikosz 1, Nestsiaruk 4, Pietras 5, A. Zimny 4, Strózik 2, Kozimur 1, Parandii 1. Trener Reidar Moistad.
Sędziowali: Habierski i Skrobak (Głogów)
Kary: 6 i 8 min.
W innym zaległym meczu:
Start Elbląg - Ruch Chorzów 26:27 (12:15).
Po tym meczu Eurobud nadal zajmuje 6 lokatę z dorobkiem siedmiu punktów.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział