Piłka ręczna. Liga Centralna Mężczyzn. Zwycięstwo Handballu Stal Mielec, porażka SRS-u Przemyśl

Handball Stal: Dekarz, Czerwiński, Wiśniewski – Wilk 1, Nowak 3, Babicz 4, Kotliński 1, Graczyk 5, Wołyncew 4, Napierała 6, Kaźmierczak 2, Smoliński 1, Stefani 2, Włoskiewicz 1, Osmola. Trener Rafał Gliński.

Kary 8 i 6 min.

Widzów 210.

Stal od początku meczu pamiętała lekcję z pierwszego spotkania (pechowy remis i zwycięstwo dopiero po rzutach karnych na własnym parkiecie) i grała bardzo uważnie w obronie i skutecznie w ataku. Taka dwubramkowa przewaga utrzymała się do końca pierwszej połowy. Druga połowa rozpoczęła się od tego, co bardzo dobrze wychodziło Stali – szybkie wznowienie, szybki atak środkiem. Stali nie zdekoncentrowała kontuzja Sebastiana Włoskiewicza i dalej przyjezdni utrzymywali 2-3 bramkową przewagę. Dobre interwencje w bramce Dawida Dekarza i skuteczny atak sprawił, że w 41 min. nasz zespół prowadził 19:15, a po chwili zrobiło się już sześć bramek na plusie dla Stali. Ostatni kwadrans nie przyniósł już wielkich emocji. Co prawda był moment, że miejscowi zniwelowali straty do trzech bramek, było to jednak tyle na co ich było stać w sobotni wieczór. Stal w końcówce przypilnowała swojej przewagi i wygrała całkowicie pewnie i zasłużenie.

Orlen Upstream: Nowak, Sar, Zajdel - Walczyk 2, Ćwięka 1, Biernat 4 cz [44-faul], Makuła 2, Świt 5, Kubisztal 3, Wandzel 2, Krytski 1, Makoveev 1, Światłowski 7, Kulka 2. Trener Stanislav Makoveev.

Kary 4 i 16 min.

Widzów 280.

Przemyscy szczypiorniści byli bardzo blisko przerwania złej passy i zdobycia punktów. Niestety mimo prowadzenie po pierwszej połowie, nie udało się utrzymać minimalnej przewagi. Gospodarze w drugiej połowie okazali się minimalnie skuteczniejsi i to oni po końcowym gwizdku mogli się cieszyć z wywalczonego kompletu punktów, jednak kto wie jak by się zakończył mecz, gdyby trwał odrobinę dłużej. Przemyślanie w ostatniej minucie zdobyli dwie bramki, na wyrównanie za brakło już jednak czasu.