Polacy nieźle trzymali się do przerwy. W II połowie szybko odrobili jednobramkową stratę i po efektownym trafieniu Michała Kubisztala objęli prowadzenie (14-13). Szwedzi byli w odwrocie, w kolejnej akcji dwaj zawodnicy zostali odesłani na ławkę kar.
Jednak grę w podwójnej przewadze Polacy... przegrali 0-1. Zespół Bieglera nie miał pomysłu na rozegranie kolejnych akcji. Gospodarze wykorzystali słabość biało-czerweonych. W 41.minucie po trafieniu niezawodnego Kima Anderssona prowadzili już 19-16. Polski zespół znów nie potrafił wykorzystać okresów gry w przewadze. Słabiej bronił Sławomir Szmal i w 49.minucie gospodarze prowadzili już 25-18. Losy dwóch punktów były raczej przesądzone.
W niedzielę rewanż w gdańskiej Ergo-Arenie. Stratę siedmiu bramek ciężko będzie odrobić. Szwedzi są samodzielnym liderem grupy 5. Polacy są na drugim miejscu ze stratą dwóch punktów, przed Ukrainą i Holandią. Do mistrzostw Europy awansują dwie najlepsze drużyny.
Marek Szpera ze Stali Mielec przesiadział mecz na ławce rezerwowych. Na prawej połówce rozegrania wystąpił Paweł Paczkowski.
SZWECJA - POLSKA 28-21 (12-11)
Szwecja: Sjostrand - Kallman 4, Andersson 4, Larholm 4, Nilsson 7, Ekberg 5, Gottfridsson 1, Olsson, Fahlgren 3, Jakobsson, Petersen 1, Karlsson.
Polska: Szmal, Wichary - Bielecki 5, Wiśniewski 4, Paczkowski 3, Kuchczyński 3, Jurkiewicz, Grabarczyk, Kubisztal, Jurecki, Jaszka, Krajewski, Syprzak, Daszek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?