Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarka Karolina Dul: ważne, że się rozwijam

Odpytywał Marcin Jastrzębski
Karolina Dul.
Karolina Dul. fot. Marcin Jastrzębski
10 dylematów Karoliny Dul - piłkarki I-ligowego AZS-u UJ Kraków, wychowanki Sokoła Kolbuszowa Dolna

Karolina Dul

Karolina Dul

ur. 5 kwietnia 1993 r. w Tarnobrzegu, pozycja na boisku: pomocniczka, boiskowa ksywa:"Karo", panna, znak zodiaku: Baran.

- Tarnobrzeg, Kolbuszowa, a może Kraków?
- Najłatwiej mnie spotkać w Krakowie. Chciałam tam zamieszkać i czuje się tu naprawdę dobrze. Tarnobrzeg to miasto rodzinne, za którym tęsknie tak samo jak za całym dzieciństwem. W Kolbuszowej zaś mam nadal sporo przyjaciół.

- Mecz to walka o swoje marzenia czy tylko świetna zabawa?
- Każdy mecz jest czymś wyjątkowym. Najważniejsze, że się rozwijam i mam radość po ciężkiej pracy. Piłka to moja pasja, nie wyobrażam sobie uprawiania innej dyscypliny.

- Po maturze studia czy praca?
- Studia, rozmyślam o fizjoterapii, oficerstwie, ale co z tego wyjdzie to nie wiem. Myślę pozytywnie.

- Odpoczynek aktywny czy bierny?
- Po ostatnim obozie to raczej bierny (śmiech). Po ciężkich treningach, meczach lubię poleżeć.

- Internet czy TV?
- Telewizja tylko po to, żeby oglądać mecze reprezentacji Polski albo Wisły Kraków. Częściej sieć, gdzie mam szybki kontakt ze znajomymi i spędzam trochę czasu przeglądając sportowe portale.

- Książka czy film?
- Zdecydowanie film. Jest mało książek, które potrafią zmusić mnie to poświęcenia im czasu, którego czasem mi brakuje na takie "stacjonarne" przyjemności.

- Obiad w restauracji czy kuchnia domowa?
- Domowe jedzenie smakuje mi najlepiej, choć ostatnio dożywiam się w szkole. Jednak gdy wracam do domu czekają na mnie moje ulubione dania.

- Na imprezę do dyskoteki czy domówka?
- Oba rozwiązania są dobre, najważniejsze, żeby być blisko swoich. Fajnie, jak przy okazji można się dobrze bawić.

- Samodzielne życie czy trzymanie się domu?
- Mieszkając z rodzicami miałam wszystko co chce, natomiast w Krakowie przeszłam kurs samodzielności i odpowiedzialności co uważam za cenną naukę. Inna sprawa to fakt, że z dala od domu mogę sobie pozwolić na więcej (śmiech)... niż żyjąc z rodzicami.

- Kariera czy rodzina?
- Rodzina jest najważniejsza. Swojej dużo zawdzięczam i to doceniam. Samą grą w piłkę świata nie zwojuje, ale myślę, ze długo będzie mi ona dawać sporo satysfakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24