Cosmos i Karpaty wiele łączy. Na wiosnę każda z tych drużyn zdobyła 7 punktów. Comos potknął się już w drugiej kolejce, gdy na sztucznej murawie w Sanoku zremisował z niemocnym (po zimowych zmianach w kadrze) Sokołem Kolbuszowa Dolna. Krośnianie dość niespodziewanie zremisowali zaś w ostatniej kolejce w wyjazdowym meczu z Igloopolem Dębica. Krośnieński zespół stracił na błędzie sędziego – Krzysztofa Pachołka z Lubaczowa – który przeprosił zawodników Karpat za podyktowanie karnego, którego na gola zamienili gospodarze.
Karpaty zdominowały Igloopol i tylko brak skuteczności zadecydował o tym, że wracały do domu tylko z punktem. W sobotę dwie czołowe ekipy wojewódzkich rozgrywek spotkają się w bezpośrednim starciu, teoretycznie w Nowotańcu, ale pogoda płata figle i być może mecz zostanie przeniesiony na sztuczną murawę do Sanoka lub całkowicie przełożony na inny termin. Prezes Karpat – Bogdan Józefowicz – spodziewa się zaciętego starcia.
– Myślę, że to nie będzie ładny mecz, raczej będzie to mecz walki. Na pewno dopiszą kibice – ocenia, który w piątek przeżył ze stadionie w Pradze porażkę biało-czerwonych.
– Wychodziłem ze stadionu zdruzgotany – przyznaje Józefowicz.
Jesienią Karpaty uległy Cosmosowi na własnym boisku 2:4. – Pamiętamy ten mecz. Wygrywaliśmy 2:0, potem mieliśmy szansę zdobyć gola na 3:0, a następnie w 15 minut straciliśmy cztery gole – wspomina prezes Karpat, dodając, że jego zespół od tamtego pory jest lepszy.
– Na pewno jesteśmy już bardziej zgraną ekipą. Do tego dołożyliśmy dwa dobre zimowe wzmocnienia (Radulj i Kobak) – zaznacza Józefowicz.
Cosmos przystępuje do starcia z Karpatami podbudowany wysoką wygraną w Nisku (0:4). Na uwagę zasługuje dobra, prawie stuprocentowa skuteczność zespołu Grzegorza Pastuszaka w pierwszej połowie starcia z Sokołem.
– Chłopaki zagrali bardzo dobre zawody – oceniał Tomasz Jasiński, kierownik Cosmosu.
Właściwie pod większą presją w tym meczu jest Cosmos, bo np. podział punktów pozwoli utrzymać Karpatom pozycję lidera. Krośnianie jednak na pewno będą chcieli zrehabilitować się za jesienną porażkę z obecnym wiceliderem. Prawdopodobnie obie ekipy będą mogły wyjść na boisko w swoich najmocniejszych zestawieniach.
W klasyfikacji Piłkarskich Orłów zarówno gracze Cosmos, jak i Karpat mają szansę odgrywać czołowe role. Ostatnio dwie bramki dla Nowotańca zdobył Łukasz Piotrowski. W krośnieńskiej ekipie dość regularnie strzela Szymon Dziadosz. Piłkarskie Orły to kontynuacja porównywania i klasyfikowania najskuteczniejszych strzelców w najwyższych polskich ligach, którą zapoczątkowaliśmy w poprzednim roku kalendarzowym. Ranking prowadzony jest cyklicznie i wyłania zwycięzców w danej kategorii w każdym roku kalendarzowym, niezależnie od sezonu rozgrywkowego. Najlepszych nagradzamy na dorocznej finałowej gali w Warszawie, ale honorowani są (medalami) także zwycięzcy poszczególnych miesięcy rozgrywkowych - zarówno na szczeblu lokalnym, czyli wojewódzkim (mężczyźni), jak również ogólnokrajowym (także kobiety).
W roku 2023 rozszerzamy grono klasyfikowanych egzekutorów o tych występujących w 4 lidze. A skoro pod uwagę bierzemy aż 5 poziomów rozgrywkowych, różniących się nie tylko nazwami, ale też skalą trudności dla napastników (i pozostałych strzelców), to logiczne, że bramki także muszą mieć zróżnicowaną wagę; w zależności od rangi rozgrywek, w których zostały zdobyte. Dla przypomnienia podajemy zatem współczynniki, przez które mnożymy gole przyznając miejsca w naszym rankingu: dla ekstraklasy/ekstraligi - wynosi 2; dla I ligi - 1,75; dla II ligi - 1,5; dla III ligi - 1; dla IV ligi - 0,625; dla Pucharu Polski - 2; dla Europejskich Pucharów - 2,5.
Gladiatorzy na Narodowym, relacja z gali XTB KSW Colloseum 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
