Piłkarz Błekitnych Wierzbna, Marcin Zieliński ukarany dwuletnią dyskwalifikacją za uderzenie sędziego

Przypomnijmy - w meczu ligowym przeworskiej A-klasy między Żurawiem Żurawiczki a Błękitnymi Wierzbna, w 68. minucie zawodnik Błękitnych, Marcin Zieliński, uderzył sędziego Krzysztofa Bednarskiego, który pokazał mu czerwoną kartkę za gwałtowne protesty w związku z wcześniejszymi decyzjami arbitra.

OZPN Jarosław zgodnie ze swoja procedurą wezwał zawodnika przed Komisję Dyscypliny w celu złożenia wyjaśnień.

- Komisja musi wysłuchać zawodnika i wtedy dopiero podejmie decyzję, co do środków dyscyplinarnych. Musi być zachowana procedura, nie można wydać decyzji bez wysłuchania zainteresowanego - usłyszeliśmy w biurze OZPN.

Ostatecznie, po wysłuchaniu zawodnika, któremu wcześniej podziękowano w klubie z Wierzbnej, po zapoznaniu się z opisem sytuacji w protokole meczowym sędziego, komisja podjęła decyzję o dwuletniej dyskwalifikacji zawodnika.

Zapytaliśmy kilku prezesów drużyn przeworskiej Klasy A o komentarz do orzeczenia komisji. Niestety żaden z nich nie chciał się wypowiadać, choćby anonimowo.

- Porozmawialiśmy w gronie zarządu i doszliśmy do wniosku, że nie będziemy tego komentować - usłyszeliśmy od jednego.

- Po co mi robić sobie wrogów wśród sędziów, czy podpaść związkowi - usłyszeliśmy od innego.

Sprawa wydaje się być zamknięta, choć piłkarzowi przysługuje jeszcze odwołanie. Marcin Zieliński zdyskwalifikowany na dwa lata, a cała sytuacja powinna dać do myślenia działaczom klubowym, związkowym, sędziom i samym piłkarzom - co zrobić, aby zawodnicy, działacze i kibice bardziej szanowali sędziów, a sami arbitrzy popełniali mniej błędów.