Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd pełen antyterrorystów

Artur Pedryc
Oskarżeni nie przyznali się do podpaleń i działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
Oskarżeni nie przyznali się do podpaleń i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. A. Pedryc
Sprawa Wtórpolu w sali rozpraw. Trzech mężczyzn oskarżonych o działania w grupie przestępczej.

W poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Skarżysku odbyła się kolejna rozprawa w procesie oskarżonych między innymi o podpalenie ciężarówek skarżyskiego Wtórpolu. Trzech mężczyzn usłyszało zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz podpaleń.

W POROZUMIENIU...
Według prokuratorów, 20-, 24- i 30-latek działali wspólnie z innymi osobami jako grupa przestępcza. O kierowanie szajką podejrzany jest 24-latek. Policjanci zarzucają tercetowi spowodowanie czterech pożarów: z 10 lipca 2006 roku, kiedy to w Skarżysku płonął fronton sklepu spożywczego, z nocy 22 na 23 kwietnia ubiegłego, kiedy na placu skarżyskiej firmy Wtórpol płomienie zniszczyły cztery ciężarówki i autokar. Łącznie straty przekroczyły 170 tysięcy złotych.

Zdaniem prokuratorów grupa ma na koncie również podłożenie nocą z 23 na 24 maja 2006 r. ognia przed drzwiami mieszkania w bloku przy skarżyskiej ulicy Piłsudskiego. Jak tłumaczą śledczy, chodzi o lokal zajmowany przez dziewczynę związaną wcześniej z oskarżonym i jej nowego chłopaka. Para doznała poważnych poparzeń, kiedy płomienie buchnęły do mieszkania. Straty oszacowano na ponad 131 tysięcy złotych. Z kolei nocą z 6 na 7 lipca 2006 roku podpalony został gabinet stomatologiczny w Skarżysku. Zniszczenia wyceniono na ponad 142 tysiące złotych. Właścicielka przyznała śledczym, że dostawała sms-y z groźbami, że może jej się stać krzywda.
TRÓJKA JUŻ KARANA
30-latek dodatkowo oskarżony został o kradzież impulsów telefonicznych i posiadanie narkotyków. - Nie mniej niż 86 razy podłączał się pod urządzenia telekomunikacyjne i powodował szkodę na rzecz osób trzecich - mówił prokurator podczas poniedziałkowej rozprawy.

Cała trójka przyznała przed sądem, pilnie chronionym przez wielu antyterrorystów, że już wcześniej była karana. 20-latek za włamanie i kradzież, 24-latek za kradzież i ubliżanie, a 30-latek za kradzież i posiadanie narkotyków.
Tercet nie przyznaje się do tego, by "działali wspólnie i w porozumieniu tworząc grupę przestępczą, czyniąc z przestępstwa źródło dochodu".

- Całe oskarżenie to kolos na glinianych nogach - mówił obrońca jednego z oskarżonych Zbigniew Rygał. - Nie ma twardych dowodów na to, by popełnili przestępstwo. Akt oskarżenia oparty został praktycznie na jednym dowodzie, zeznaniach świadka incognito - twierdzi mecenas Rygał. - Mój klient (czyli 30-latek - przypis red.) przyznaje się do kradzieży impulsów telefonicznych i posiadania narkotyków. O podpaleniach i udziale w gangu nie ma mowy - informował Rygał.

UTAJNIONE WYJAŚNIENIA
Podczas poniedziałkowej rozprawy oskarżeni złożyli wyjaśnienia przed sądem. Dziennikarze jednak nie mogli się im przysłuchiwać. Na wniosek prokuratora utajniono tę część rozprawy.

- W aktach znajdują się informacje objęte tajemnicą państwową. Któryś z oskarżonych składając wyjaśnienia mógłby ujawnić tajną treść - uzasadniał swój wniosek oskarżyciel. Kolejna rozprawa ma się odbyć 16 maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie