W Stali Mielec występujesz na zasadzie wypożyczenia. Jesteś zadowolony z swojej decyzji?
Bardzo się cieszę, że dołączyłem do Stali. Muszę przyznać, że w Wiśle Płock była duża rywalizacja w środku pomocy. Zanim doszło do wypożyczenia, rozmawiałem z trenerem Adamem Majewskim, który przedstawił mi, jak widzi moją rolę w drużynie i stwierdziłem, że to wypożyczenie będzie dobrym kierunkiem do dalszego rozwoju. Jak widać, nie myliłem się i doceniam to, że Stal oraz trener Adam Majewski na mnie postawili.
Przypuszczałeś przed dołączeniem do mieleckiego klubu, że będziecie w górnej części tabeli? W czym tkwi siła drużyny?
To jest sport. Dopiero po sezonie wiadomo, kto jakie miejsce zajmie. Pamiętam, że w tamtym roku Wisłę Płock też skazywano na walkę o utrzymanie, podczas gdy solidnie zamieszaliśmy w lidze. W Mielcu jest podobnie. Stal ma swoje problemy – rotacja zawodników czy wąska kadra, ale to też ma plusy. Zawodnicy chcą się pokazać, niektórzy przypomnieć o sobie, a każdy jest pod prądem, bo z krótką ławką wiesz, że w końcu dostaniesz szansę. To powoduje, że atmosfera jest świetna. Dochodzą zawodnicy wypożyczeni jak np. ja, Bartek czy Adam. Dołączyliśmy do Stali, by zdobywać minuty na poziomie ekstraklasy i przede wszystkim się rozwijać.
Który mecz w obecnej kampanii był najlepszy w twoim wykonaniu?
Myślę, że mecz ze Śląskiem Wrocław. Do niego dorzuciłbym wejście w meczu z Pogonią Szczecin, kiedy to strzeliłem pierwszą bramkę w ekstraklasie.
W poprzednim sezonie grałeś u boku Rafała Wolskiego, którego uważa się za jednego z lepszych jeżeli chodzi o umiejętności techniczne w ekstraklasie. Dużo można było nauczyć się od niego?
Dziwię się, że nie znalazł się w kadrze na mundial. W pewnych momentach mógł bardzo pomóc reprezentacji. To nieszablonowy zawodnik, którego ciężko jest naśladować. No nie da się. Ma taki luz na boisku i świadomość tego, w którym miejscu jest on, piłka i przeciwnik, że ciężko jest odczytać jego ruch z piłką. Nie ukrywam, że dryblingi Rafała są dla mnie inspiracją w treningach indywidualnych.
Występowałeś w młodzieżowych drużynach Escola Varsovia, z której wychodzi coraz więcej zawodników nowego pokolenia. Czym charakteryzuje się ta akademia?
Trenerzy starają się organizować treningi biorąc pod uwagę wymagania teraźniejszości. Sama akademia ma renomę i łatwo z niej wybić się do innych klubów. Jest to akademia otwarta na rozwój. Teraz, wykorzystując cztery tygodnie przerwy świątecznej, będąc już 3 lata poza akademią, udostępniono mi obiekty, gdzie mogłem indywidualnie potrenować. Nikt z tym nie robił problemów. To buduje. Nie rozumiem, że może być inaczej, a wiem od kolegów, że czasami pojawiają się problemy związane właśnie z zakazem wejścia na swoje byłe boiska.
Od kilku lat występujesz w młodzieżowych kadrach Polski. We wrześniu zadebiutowałeś u trenera Michała Probierza w U21.
Następny krok to dorosła reprezentacja?
Moim celem indywidualnym jest zagranie w pierwszej reprezentacji. Będę cały czas ciężko pracował i robił wszystko, aby w przyszłości, mam nadzieje ze niedalekiej, zadebiutować w pierwszej reprezentacji.
Na początek roku zagracie u siebie z Lechem Poznań. Plan jest prosty - powtórzyć wynik z 1. kolejki i udowodnić, że runda jesienna to nie przypadek?
Dokładnie tak. Robimy swoje i pracujemy na obozie nad tym, żeby super wejść w rundę wiosenną, kontynuować to, dając tym samym radość kibicom i sobie.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?