Świdniczanie bardzo dobrze spisują się w bieżących rozgrywkach. Podopieczni Jacka Ziarkowskiego w tabeli trzeciej ligi zajmują drugie miejsce, tuż za prowadzącym Motorem Lublin.
Nie wiadomo jednak, co będzie dalej. Zawodnicy zastanawiają się, czy pojechać na sobotni wyjazdowy mecz z Resovią. Ostateczną decyzję mają podjąć w piątek.
Piłkarze do piątku, nawet anonimowo nie chcą rozmawiać na temat sytuacji klubu. Twierdzą, że wspólnie taką podjęli decyzję, a wszystko co na razie mają do przekazania, jest w oświadczeniu.
Oświadczenie zawodników Avii Świdnik
"My, piłkarze GPTS Avia Świdnik zostaliśmy zmuszeni do podjęcia kroków, mających na celu zwrócenie uwagi na trudną sytuację w naszym klubie. Dla wielu kibiców żółto-niebieskich nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu borykamy się z kłopotami finansowymi. Przed rozpoczęciem sezonu 2016/2017 zgodziliśmy się na obniżenie kontraktów, chociaż uważamy, że zreformowana III liga stawia przed nami większe wyzwania niż jeszcze przed rokiem. Pierwsze kolejki pokazały, że całym sercem i z pełnym zaangażowaniem walczymy o każdy punkt i jak najlepszą lokatę Avii. Często kosztuje nas to mnóstwo zdrowia, co pokazał chociażby ostatni mecz z Orlętami Radzyń Podlaski. Potrafiliśmy odłożyć na bok wszelkie kłopoty i poświęcić się dla żółto-niebieskich barw. Są jednak sprawy, które spędzają nam sen z powiek. Od kilku miesięcy nie otrzymujemy wypłat z tytułów podpisanych kontraktów. Pieniądze, które już dawno były nam obiecane, wciąż do nas nie dotarły. W klubie ledwo wystarcza na opłacenie wyjazdów, zorganizowanie meczów u siebie. To bolesne patrzeć, jak świdnicka piłka nożna coraz mocniej potyka się o kolejne przeszkody. Boimy się, że w końcu znajdzie się taka, której nie pokona. Nasz apel nie jest wołaniem o pieniądze. To głośny sygnał o pomoc. A słowa poprzemy konkretnymi działaniami. Od środy, 7 września, aż do odwołania zawieszamy treningi. W piątek natomiast podejmiemy decyzję, czy zagramy kolejny mecz ligowy w Rzeszowie, z Resovią. Była! Będzie! Jest! Avia FKS."
Co na to Marek Maciejewski, prezes świdnickiego klubu?. – Cóż, nie ma co ukrywać, że mamy znaczące zaległości wobec zawodników. To sprawa, która zaczęła się już dwa lata temu, ale nie chcę mówić o szczegółach. Cały czas czyni starania, wszelkimi możliwymi sposobami, żeby w naszym klubie było lepiej, ale nie okazują się one skuteczne – wyjawia Maciejewski.
Jeszcze niedawno na naszych łamach sternik żółto-niebieskich mówił, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i sytuacja zacznie się normować.
– Mieliśmy takie sygnały z kilku źródeł. Okazało się, że środki finansowe są znacznie mniejsze od tych wcześniejszych, deklarowanych. Nie pozwalają one jednak na zachowanie płynności finansowej. Cały czas szukamy wsparcia od nowych sponsorów, a także tych obecnych, którzy pomagają nam jak mogą. My to doceniamy, ale nie mamy wyjścia. Prosimy o więcej. Możemy zapewnić reklamę na koszulkach, czy na oficjalnej stronie internetowej klubu. Pamiętajmy, że nie możemy sprzedawać biletów na mecze, lecz tylko cegiełki – dodaje.
Avia bardzo dobrze rozpoczęła sezon. – Wiele przeżyłem jako zawodnik i trener Avii, a teraz mamy naprawdę dobre wyniki i przede wszystkim gramy ładnie dla oka. Czarny scenariusz, czyli wycofanie zespołu z rozgrywek? Nie myślimy o tym. Zespół jest poukładany przez trenerów i szkoda byłoby to zmarnować. Ta praca, nie może być zmarnowana. Czynimy starania, żeby było lepiej. Jesteśmy w trakcie wielu rozmów i czekamy na pozytywne efekty. Nie składamy broni. Apeluję do lokalnych firm, i nie tylko o wsparcie – kończy Maciejewski.
Lubelskie honkery jadą do Afryki (ZDJĘCIA, WIDEO)
Darmowe leki dla seniorów. Lista medykamentów z programu 75 plus (LISTA, cz. 2)
Wrak Atak w Lublinie. Kolejny raz ścigają się zdezelowanymi autami (ZDJĘCIA)
Wielkie ściganie w Lublinie. Polska zremisowała z Danią (ZDJĘCIA)
Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?