Tym warunkiem jest zawieszenie, a nie obniżka płac jak proponowała liga i kluby. Jak podało "The Athletic" ich propozycja składała się z natychmiastowej 10-procentowej obniżki, która mogłaby wzrosnąć do 30 proc. jeśli rozgrywki zostałyby odwołane.
We wtorek "Daily Mail" poinformowało, że wszystko wskazuje na to, że liga i piłkarze nie dojdą do porozumienia. W takim przypadku zawodnicy, reprezentowani przez kapitana Liverpoolu Jordana Hendersona, będą musieli sami dogadać się ze swoimi klubami.
Kogo powoła nowy selekcjoner?