Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stali chcą się rehabilitować za Świt

mj
Piłkarze mieleckiej Stali do tej pory nie przegrali żadnego meczu u siebie. Z starciu z Radomiakiem remis ich jednak nie usatysfakcjonuje.
Piłkarze mieleckiej Stali do tej pory nie przegrali żadnego meczu u siebie. Z starciu z Radomiakiem remis ich jednak nie usatysfakcjonuje. Krzysztof Kapica
Piłkarze Stali Mielec zapowiadają, że będą mocno zdeterminowani na mecz z Radomiakiem Radom. Trudno się dziwić po ostatnim meczu ze Świtem Nowy Dwór ich ambicje zostały mocno podrażnione.

W ostatnich dniach ze względu na choroby, kontuzje bądź powołania do młodzieżowych reprezentacji Polski, I zespół mieleckiej Stali trenował wspólnie z juniorami starszymi, którzy są na czele tabeli rozgrywek Centralnej Ligi Juniorów.

- Pracujemy bez większych komplikacji, choć wiadomo, że jest w nas trochę niepewności spowodowanej tym, ze składy wypada dwóch podstawowych graczy - mówi Maciej Domański, pomocnik Stali. Mielczanie w ostatnim meczu stracili Jakuba Żubrowskiego (poważna kontuzja) i Mateusza Podstolaka (kartki).

Nieuniknione jest wejście do szerokiej kadry na mecz z Radomiakiem juniorów. Pewniakiem wydaje się być Grzegorz Płatek, który może zagrać w środku pomocy. W pierwszym składzie jednak raczej go nie będzie. Odpowiedzialni za grę w środku będą przede wszystkim Kamil Kościelny, Damian Skiba i Sebastian Głaz. Szczególnie na tego ostatniego w Mielcu liczą najbardziej, bo w tym sezonie zaliczył sporo asyst i sam tez potrafił zdobyć już dwie bramki. - Dobrze grało mi się w środku pola z Kubą Żubrowskim, ale nie możemy załamywać rąk z powodu jego kontuzji. Umiemy grać kombinacyjnie, a do starcia z Radomiakiem nie trzeba nas specjalnie motywować - podkreśla Głaz, który jest łącznikiem między linią pomocy a wysuniętym na szpicy napastnikiem Sebastianem Łętochą. - Nie musimy grać pięknie, najistotniejsze będzie to by zgarnąć trzy punkty. Są nam bardzo potrzebne i musimy wykorzystać atut własnego boiska - jasno sprawę sprawia były zawodnik Tomasovii,

Na mecz z rywalem z Radomia mielczanie wyjdą mocno zdeterminowani. Podrażniła ich porażka w Nowym Dworze Mazowieckim. Co podkreślają wszyscy, Stal przegrała tam ze słabym Świtem. - Ta porażka nas zabolała. Takich meczów nie można remisować ani przegrywać. Byliśmy zdecydowanie lepsi, a schodziliśmy z boiska pokonani - wspominał Bartłomiej Jaskot, dyrektor Stali. Wczoraj pierwszy zespół Stali rozegrał wewnętrzny sparing z juniorami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24