Pingpongiści Politechniki stracili sponsora. Grozi im wycofanie z rozgrywek!

- To spadło na nas jak grom z jasnego nieba - ciągnie Czułno - Na treningu odebrałem telefon. Sponsor zakomunikował, że to koniec współpracy. Konkretnych powodów nie podał. Co to była za firma? Nie mogę powiedzieć. Od trzech lat wspierali zespół anonimowo, nie chcieli się ujawniać. Ich udział w budżecie był na poziomie Bać-Polu. To oni dali impuls do wyczynu przez duże W. Tym większy żal, że wycofali się w środku sezonu, zostawiając drużynę na lodzie.

Po rozegraniu czterech meczów "akademicy" prowadzą w lidze. We wtorek 26 października rzeszowian czeka trudne spotkanie w Grudziądzu z Olimpią-Unią (godz. 18). Pokaże je na żywo stacja Orange Sport.

- Dziś wszystkie nasze myśli koncentrują się na sprawach finansowych. Apeluję o pomoc. Politechnika od kilku lat należy do najlepszych w kraju. Zdobyliśmy brązowy medal mistrzostw Polski, wygraliśmy Puchar Ligi, w Pucharze Polski zajmujemy czołowe lokaty, nasi zawodnicy powoływani są do reprezentacji. Takiego dorobku nie można zmarnować! - podkreśla Tadeusz Czułno.