Jakie nastroje przed meczem z GKS-em Katowice?
Jeżeli pokażemy to, co pokazywaliśmy w większych lub mniejszych momentach, to uważam, że możemy spokojnie z nimi się bić. Najpierw jednak trzeba dobrze grać w siatkówkę, wynik przyjdzie sam.
Waleczność i determinacja to znak firmowy Resovii?
Powiedziałem zawodnikom, że to nie jest coś, co ma być znakiem firmowym, bo to u zawodowego sportowca, który chce osiągać bardzo dobre wynik i rozwijać się, jest normalne. Ważny jest charakter grupy, relacje. Wydaje mi się, że ta grupa zaczyna się dobrze ze sobą czuć. Nie ma czegoś takiego, że nie chce im się kogoś spotkać lub z kimś rozmawiać. Oni się czują dobrze spędzając ze sobą czas. Jest to bardzo ważne w kontekście całego sezonu, który jest bardzo długi. Relacje są bardzo istotne. Jeżeli zbudujemy je na tyle mocne, że pozwolą nam funkcjonować bardzo dobrze, z szacunkiem do siebie na boisku, to charakter zespołu będzie jeszcze większy, a charakterem można dużo wygrać, zwłaszcza w momentach, w których się nie układa gra, a takie też będą. Uważam, że ta grupa jest fajna i gotowa, aby się bić.
Zawodnicy w komplecie spotkali się późno. Drużyna będzie nabierać kolorów i jakości podczas sezonu?
Myślę, że tak, pokazały to treningi z reprezentantami; nasza gra zaczęła być lepsza.To, że przygotowania nie będą łatwe wiedzieliśmy od początku. Udało się jednak wynieść z nich jak najwięcej . Podziękowania, dla tych którzy nam pomagali, a byli to Grzesiek Pająk, Alek Achrem i chłopaki z AKS-u
Rzeszów czeka na sukces Asseco Resovii już dość długo. Gramy o medale?
Przyszedłem tutaj, aby grać o medale, bo Rzeszów nie jest zainteresowany tylko grą, by wejść do play-offu, ale celem numer 1 jest bić się w czwórce o medale. To jest cel nie tylko mój, ale wszystkich chłopaków, klubu, całego Rzeszowa. Widzę u ludzi nadzieję. Patrzmy, co możemy zrobić razem tu i teraz. Z dużą pokorą podchodzimy do innych zespołów, bo niektóre naprawdę są bardzo mocne. Wierzę, że odbudujemy zaufanie i wiarę w ten zespół. Jest bardzo ważne, aby znaczek Asseco Resovii znowu bardzo mocno znaczył, bo dziś jest trochę na niższym miejscu u zawodników innych zespołów. Żeby ten znaczek i Asseco Resovia znów zaczęły u wszystkich wzbudzać największy szacunek, musimy wygrywać.
Przyjście Marcina Komendy do Resovii, to jeden z najbardziej gorących transferów. Jak pan ocenia inne.
Bardzo się cieszę, że Marcin chciał kontynuować pracę ze mną. Myślę, że już w najbliższym czasie będzie stanowił o sile reprezentacji, co pokazywał w tym roku i myślę, że będzie to pokazywał w Resovii. Uważam, że każdy zawodnik jest ciekawą postacią. Wspólnie z prezesem Ignaczakiem staraliśmy się jak najlepiej skompletować drużynę, nie tylko na możliwości finansowe, ale także rynkowe, charakter i dopasowanie do grupy. Szanuję każdego zawodnika, bo każdy się przyda w tym sezonie i w tym systemie, w którym gramy, co trzy dni . Nie ma szans na rozegranie wszystkich meczów jedną szóstką. Każdy jest ważny, a zmiany pozwolą aby nie tracić jakości drużyny. Nie każdy będzie zadowolony, że nie będzie grał, to jest normalne. Każdy jednak musi wiedzieć, że jest ważny dla zespołu, moim zadaniem będzie, aby to zrobić. To jedno z najtrudniejszych moich zadań w pracy z zawodnikami, by każdemu dać poczuć, że jest ważny dla zespołu.
Trener też się denerwuje przed startem ligi?
To nie są nerwy, ale pewnego rodzaju ekscytacja. Są nowe wyzwania, nowy klub, nowi kibice, wszystko w jakimś sensie jest dla mnie nowe. Piszemy nową kartę Resovii. Czekam i cieszę się, że zaczynamy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?