Piotr Krępa wraca do Stali Mielec

Chorwat doznał kontuzji prawego kciuka podczas meczu z Pogonią w Szczecinie. - Jego palec jest w gipsie i na pewno nie zagra do końca roku - poinformował trener mielczan Paweł Noch.

Na szczęście po kontuzji do zdrowia wraca drugi z mieleckich kołowych Mirosław Gudz, ale w klubie dmuchają na zimne i nakazano powrót do zespołu Krępy. Wychowanek Stali zagrał w pierwszym meczu tego sezonu z Legionowem, a następnie został wypożyczony do Wisły Sandomierz z opcja powrotu w razie konieczności, a taka się teraz nadarzyła.

Pierwszym meczem po powrocie do macierzystego klubu dla Krępy powinien być już ten środowy z Azotami Puławy. Zastąpić "Antka" w ważnych meczach będzie jednak niezmiernie trudno. Trener Noch ma na to kilka pomysłów. Są nimi z pewnością Mirosław Gudz i Piotr Krępa, ale także Damian Kostrzewa. Skrzydłowy ma już doświadczenie gry na kole m.in. z meczów reprezentacji, był też próbowany na tej pozycji w Szczecinie, gdy boisko musiał opuścić Pribanic. - Mam też jeszcze inny pomysł, ale pochwalę się nim dopiero na meczu z Azotami - mówi Noch.

Poza Chorwatem skład Stali powinien być kompletny. - Zdarzały się różne drobne urazy w ostatnim tygodniu, ale dałem chłopakom więcej czasu na odpoczynek. Mieli też wolny weekend - wyjaśnia trener, który zarządził sobotę i niedzielę bez treningu.
W ostatnich dniach nie trenowali niemal wcale oprócz Gudza, Rafał Gliński i Michał Chodara. Drugi narzekał na bóle pleców, a trzeciemu wciąż nie daje spokoju ścięgno Achillesa, które Chodara miał operowane wiosną.

- Myślę, że od poniedziałku wszyscy będą już trenować, a na mecz będą sto procent sprawni - dodaje Noch.

Do końca roku mielczanie rozegrają jeszcze trzy mecze ligowe i jeden pucharowy. W najbliższym spotkaniu, w środę, PGE Stal podejmie Azoty Puławy, następnie "czeczeńców" czeka wyjazd do Legionowa oraz mecze u siebie z Chrobrym Głogów (Puchar Polski) i MMTS-em Kwidzyn.

Potem w PGNiG Superlidze nastąpi półtoramiesięczna przerwa. Szczypiorniści wrócą do rywalizacji 1 lutego.