Akt oskarżenia w sprawie PGK Kredyt liczy ponad 300 stron. Dowody opisane zostały w 250 tomach akt. Głównym oskarżonym za wyłudzenie pieniędzy grozi do 10 lat więzienia. Działalność "parabankowa" zagrożona jest pozbawieniem wolności do 3 lat.
Spośród 30 oskarżonych, Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie najpoważniejsze zarzuty stawia: Marcinowi B. - ówczesnemu prezesowi zarządu PGK, Łukaszowi Ś. - prokurentowi oraz Robertowi K. i Robertowi Kw. - wiceprezesom zarządu spółki. Pozostali oskarżeni to m.in. właściciele lub reprezentanci firm transportowych, handlowych i informatycznych.
- Spółka PGK Kredyt gromadziła pieniądze od osób fizycznych i z tak pozyskanych środków udzielała kredytów oraz pożyczek pieniężnych m.in. na budownictwo mieszkaniowe - tłumaczy Elżbieta Kosior, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. - Wykonywała czynności bankowe bez wymaganego prawem pozwolenia.
Pokrzywdzeni zeznali, że pracownicy PGK Kredyt zapewniali o 2-3 tygodniach oczekiwania na kredyt, 2,5 - procentowy w skali roku oraz o zaliczeniu opłaty wstępnej, jako części spłaty kredytu.
- Na podstawie tych błędnych informacji zainteresowani wpisywali się do programu i wpłacali pieniądze. Ogólne warunki umowy w formie pisemnej otrzymywali dopiero po podpisaniu umowy o przystąpieniu do programu - dodaje prokurator Kosior.
1020 osób pokrzywdzonych, które w ciągu 17 miesięcy wpłaciły w sumie ponad 4,5 mln zł opłat wstępnych i rat kredytowych, nigdy nie otrzymało pożyczki. Przedstawiciele władz PGK Kredyt oskarżeni są też o działalność na szkodę spółki i przywłaszczenie ponad 6 mln zł.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?