Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO BP Ekstraklasa. Ciekawy głos byłych piłkarzy Stali Mielec. "Wreszcie zobaczyłem zespół grający na całym boisku"

Kuba Zegarliński
Kuba Zegarliński
Piłkarze PGE Stali Mielec mają przed sobą spotkanie z Jagiellonią Białystok
Piłkarze PGE Stali Mielec mają przed sobą spotkanie z Jagiellonią Białystok KZ
PKO BP Ekstraklasa nie przywitała PGE Stali Mielec z otwartymi ramionami i już po dziewięciu kolejkach trzeba było zmieniać trenera. Teraz ma być lepiej, a za zwiastun lepszych czasów należy uznać wywalczony remis z Zagłębiem Lubin. Nasi eksperci zwracają jednak uwagę, że drużyna może potrzebować poważnych wzmocnień.

- Często zdarza się tak, że zmiana trenera wpływa pozytywnie na piłkarzy. Należy mieć nadzieję, że ten efekt nie będzie krótkotrwały, lecz będzie to początek drogi, która pomoże nam osiągać lepsze wyniki – uważa Krzysztof Rześny, były reprezentant Polski i piłkarz Stali Mielec w latach 1970-1978.

– Czy zmiana trenera była konieczna? Trudno mi jednoznacznie powiedzieć, bo na początku te wyniki nie były złe, gra też nie wyglądała najgorzej. Później coś popsuło, nie wiem czy to efekt złego przygotowania, czy może jednak zawodników, którzy nie dają odpowiedniej jakości. Trener na boisku nie gra, musi mieć do tego wykonawców – dodaje.

Nowy trener PGE Stali Mielec debiutował w zremisowanym meczu na wyjeździe z Zagłębiem Lubin. Tamto spotkanie wlało w serca kibiców sporą dawkę optymizmu. Drużyna swoją ambicją i wolą walki zdołała zremisować z Zagłębiem mimo, że po 35.minutach przegrywała już 0:2. Mogła nawet wygrać, ale w ostatnim kwadransie gry dobry strzał Tomczyka obronił golkiper ekipy z Lubina.

– Ja w tym meczu wreszcie zobaczyłem drużynę, która gra na całym boisku, podchodzi wysoko do pressingu, chce szybko odebrać piłkę – chwali mielczan Krzysztof Rześny, który już przed startem sezonu wskazywał, że tylko taki styl gry może im dać punkty.

– Na tym polega nowoczesna piłka nożna. Nie można już tylko czekać na swojej połowie i patrzyć, co robi przeciwnik, bo może coś mu nie wyjdzie i uda się wyjść z kontrą. Teraz drużyna musi być aktywna, musi dużo biegać, tak jak to było z Zagłębiem. Pytanie tylko, czy zespół do takiej gry jest odpowiednio przygotowany – zastanawia się dwukrotny mistrz Polski.

Nasz ekspert nie ma również przekonania do materiału ludzkiego, jakim dysponuje Leszek Ojrzyński. Zwraca uwagę, że letnie okienko transferowe trudno zaliczyć do udanych.

– Wszystkie najmocniejsze punkty drużyny, były w niej już wiosną. Dziś najbardziej w ofensywie wyróżnia się Maciej Domański, który został sprowadzony w zimie. Dobrze gra też Tomasiewicz, którego ściągał jeszcze Artur Skowronek. Być może takim piłkarzem będzie Forsell, ale mam obawy, czy ten piłkarz ma siłę na cały mecz.

Być może jest to dobra okazja by postawić na młodzież. Z pierwszym zespołem trenowali już 17-letni Przemysław Maj i Michael Wyparło oraz Adrian Soboń. W kolejce stoją następni.

– W akademii jest, moim zdaniem, bardzo duży talent. To Kuba Wójcik, który jesienią grał w Centralnej Lidze Juniorów. Ma dopiero 14 lat, ale warto na niego zwrócić uwagę. Jego zaawansowanie techniczne, przyjęcie piłki, prowadzenie, drybling naprawdę nie odstaje od wyszkolenia seniorów. Wiem co mówię, bo Kuba trenuje u mnie na indywidualnych zajęciach. To prawdziwy talent – informuje Rześny.

Zdaniem Jakub Popielarza, byłego piłkarza m.in. Stali Mielec i Lechii Gdańsk, PGE Stal Mielec zimą na pewno zostanie wzmocniona.

– Każdy awans dla klubu to zawsze krok w nieznane, a co dopiero mówić o awansie do ekstraklasy. Teraz w klubie jest nowy trener, który na pewno ma pomysł na wzmocnienia i być może będzie chciał również sprowadzić swoich żołnierzy. Uważam, że w Mielcu w zimie może dziać się naprawdę sporo – podkreśla były piłkarz, a obecnie trener młodzieży i założyciel projektu Piłkarski Trening Indywidualny Krosno.

Pozostaje tylko pytanie: w jakiej sytuacji mielczanie podchodzić będą do tego okienka. Na razie ich sytuacja jest nienajlepsza, ale wszystko może zmienić kilka punktów zdobytych w najbliższych meczach. Problem jednak w tym, że terminarz jest bardzo trudny.

– Stal do końca roku zagra z Jagiellonią, Pogonią, Lechem Poznań i Legią Warszawa. Będzie bardzo trudno i obiektywnie rzecz ujmując: w żadnym z tych spotkań Stal nie będzie faworytem. Czasami jednak jest tak, że gdy nikt na ciebie nie stawia, to ty wygrywasz. Oby tak było i w tym przypadku – mówi Popielarz.

Pierwsze z tych spotkań już w najbliższy weekend. PGE Stal Mielec podejmie Jagiellonię Białystok w sobotę o godzinie 15. Transmisja w Canal + Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24