PKO BP Ekstraklasa. Jagiellonia Białystok najbliższym rywalem PGE Stali Mielec

O KLUBIE

Jagiellonia Białystok powstała w 1920 roku jako WKS 42 Pułk Piechoty Białystok. Obecną nazwę klub przyjął w 1932 roku, ale w 1946 roku zmienioną ją na Motor. Później był KS Białystok Wicie, Związkowiec, Budowlani i od 1955 roku ponownie Jagiellonia. Na najwyższym szczeblu rozgrywkowym występuje nieprzerwanie od sezonu 2007/2008. To dwukrotny wicemistrz Polski (2016/2017 i 2017/2018), a także brązowy medalista w sezonie 2014/2015. To zdobywca Pucharu Polski w edycji 2009/2010. Jaga w 2010 roku wywalczyła również Superpuchar Polski.

TRENER

Jeszcze do niedawna trenerem białostoczan był dobrze znany na Podkarpaciu Bogdan Zając, ale w połowie marca pożegnano się z nim i jego miejsce zajął Rafał Grzyb. To wieloletni piłkarz Jagiellonii, a później asystent Ireneusza Mamrota, Iwajło Petewa i Zająca. To nie pierwsza sytuacja, kiedy został trenerem tymczasowym, bo tak samo było w grudniu 2019 roku, kiedy zastąpił Mamrota.

FORMA

W pierwszych sześciu tegorocznych meczach Jagiellonia ugrała zaledwie dwa punkty, za co posadą zapłacił Bogdan Zając. Pod wodzą Rafała Grzyba drużyna rozegrała cztery mecze i wywalczyła w nich 7 punktów. To na pewno poprawiło nastroje na Podlasiu, bo wcześniej pod tym względem nie było najlepiej. W ostatni weekend Jaga była bardzo bliska wygrania w Płocku, prowadziła 2:0, ale dała sobie wydrzeć wygraną w samej końcówce.

LIDERZY DRUŻYNY

Największe zagrożenie ze strony Jagiellonii, mielczanom grozi w osobie Jesusa Imaza, który w tym sezonie zdobył 11 bramek. Ważną postacią środka pola jest natomiast Taras Romanczuk, a na skrzydle bardzo groźny jest Maciej Makuszewski. W ostatnich tygodniach podstawowym bramkarzem jest natomiast młody Xavier Dziekoński. Przeciwko Wiśle popełnił fatalny błąd, ale nie wydaje się, aby miał przez to stracić miejsce między słupkami.

PODKARPACKI ŚLAD

20-letni Bartosz Bida to wychowanek Stali Rzeszów, a do Jagiellonii trafił w 2015 roku. Był też wypożyczony do Wigier Suwałki, a w poprzednim sezonie sporo grał w pierwszej drużynie białostoczan. W obecnych rozgrywkach bywało różnie, lecz Rafał Grzyb na niego postawił, a ten odwdzięczył się zdobywaniem bramek w dwóch ostatnich meczach.

Mielczanie spotkają się z Pawłem Olszewskim, a więc ich dobrym znajomym. Defensor ten spędził bowiem w PGE Stali pierwszą rundę poprzedniego sezonu. Wystąpił w 9 meczach ligowych, a więc jakąś cegiełkę do późniejszego awansu dołożył.

CIEKAWE POSTACIE

Prawdziwym obieżyświatem jest Błażej Augustyn, który jako młody chłopak trafił do angielskiego Boltonu. Później była Legia Warszawa, a następnie przez kilka lat grał we Włoszech. Na Półwyspie Apenińskim reprezentował barwy Rimini Calcio, Catanii i Vicenzy. Po tym wrócił do Polski, a konkretniej do Górnika Zabrze, by znów się zdecydować na wyjazd zagraniczny. Tym razem do Szkocji, gdzie był graczem Heart of Midlothian. Po roku było jeszcze włoskie Ascoli i kolejny powrót do kraju. Najpierw była Lechia Gdańsk, a później Jaga.

Ciekawe CV ma także Martin Pospisil, aczkolwiek on przed przyjazdem do Polski nie wędrował po Europie, tylko grał w swojej lidze. Reprezentował m.in. Sigmę Ołomuniec, Victorię Pilzno czy FK Jablonec.

W Białymstoku sporo oczekiwano po powrocie Fedora Cernycha. Reprezentant Litwy w trakcie swojego pierwszego pobytu w Jadze spisywał się rewelacyjnie i zapracował na transfer do Dynama Moskwa. Jesienią ubiegłego roku ponownie trafił na Podlasie, ale to już nie ten sam piłkarz. W piętnastu ligowych meczach zdobył tylko jedną bramkę.

GRALI W JAGIELLONII

W przeszłości barwy Jagiellonii reprezentowali m.in.: Tomasz Frankowski, Kamil Grosicki, Przemysław Frankowski, Jacek Bayer, Karol Świderski, Tomasz Kupisz, Michał Pazdan, Jacek Góralski, Dariusz Czykier, Janusz Szugzda czy Andrzej Ambrożej.

TAK BYŁO JESIENIĄ

To była pierwsza wygrana mielczan pod wodzą Leszka Ojrzyńskiego. PGE Stal zaczęła od mocnego uderzenia, bo od gola Marcina Flisa. Goście szybko jednak wyrównali i długo utrzymywał się remis. W 66. minucie znów jednak gospodarze byli na plusie za sprawą Grzegorza Tomasiewicza. W końcówce kropkę nad „i” postawił Łukasz Zjawiński i mecz zakończył się zwycięstwem mieleckiej drużyny 3:1.