Poprzedni raz mielczanie na stadionie we Wrocławiu grali w maju. To była ostatnia kolejka tamtego sezonu i to właśnie tam PGE Stal mogła świętować utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie. Obecnie sytuacja jest zdecydowanie lepsza, zespół Adama Majewskiego nie przegrał siedmiu kolejnych spotkań i jest na fali wznoszącej. Nie można tego samego napisać o wrocławianach, którzy wpadli w dołek, w trzech poprzednich spotkaniach ugrali tylko oczko i dali się dogonić mieleckiej ekipie.
- Pewnie jest to zaskoczeniem, że mamy tyle samo punktów. Tak się złożyło, że naszego rywala dopadł mały kryzys, ale to jest normalne. Nie da się całej rundy zagrać na równym, wysokim poziomie - stwierdził trener mielczan, który nie będzie mógł skorzystać w tym spotkaniu z Fabiana Piaseckiego, wypożyczonego właśnie ze Śląska.
Problem ma też jednak Jacek Magiera, trener wrocławian. Za czwartą żółtą kartkę pauzować będzie bowiem Erik Exposito, a więc nie tylko najlepszy strzelec drużyny, ale i całej ligi.
- Wydaje mi się, że cała gra Śląska opierała się na tym zawodniku i myślę, że to nasz rywal ma większy problem, niż my, bo u nas bramki rozkładają się na większą ilość zawodników. Mam nadzieję, że Śląsk to dotkliwie odczuje, a my godnie zastąpimy Fabiana i ktoś inny zdobędzie bramkę
- mówi Adam Majewski.
Jest sporo racji w tym co mówi, ale i on musi mieć spory ból głowy. Piasecki to może nie jest jakiś superstrzelec, ale wykonywał kapitalną pracę, być może niezbyt widoczną na pierwszy rzut oka. Takiego piłkarza łatwo zastąpić się więc nie da. Wiele wskazuje na to, że pod jego nieobecność w podstawowej jedenastce zobaczymy Aleksandyra Kolewa, który spory czas pauzował ze względu na kontuzję, ale już jest gotowy do gry i aż się do niej pali.
- Ostatecznej decyzji jeszcze nie ma, kto zastąpi Fabiana. Mnie cieszy, że mam wybór - powiedział opiekun mieleckiej drużyny.
Tak czy inaczej faworytem, mimo wszystko, będą gospodarze tego pojedynku. Jest też jednak druga strona medalu. To na drużynie Śląska ciążyć będzie większa presja. PGE Stal i tak ma dobrą sytuację, a w stosunku do oczekiwań, wręcz rewelacyjną. Mielczanie będą więc mogli zagrać na luzie, a jest to oczywiste, że w takiej sytuacji gra się zdecydowanie łatwiej.
Zespół Adama Majewskiego lubił płatać figle, ale w obecnej sytuacji nie będzie można mówić o jakiejś wielkiej niespodziance, jeśli wygra we Wrocławiu. Widać, że ta drużyna z każdym kolejnym meczem rośnie, czyni stały postęp i na pewno nie jest zespołem, który liczy na jakiegoś przypadkowego gola. Ciężka praca przynosi dobre owoce, a więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby passa mieleckiej ekipy miał nie trwać dłużej. A jeśli się nie uda? Nic wielkiego się nie stanie...
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas