PKO BP Ekstraklasa. Osiągnąłeś historyczny sukces i został pożegnany. PGE Stal Mielec zmienia trenera trzy tygodnie przed startem sezonu

Tak gorącego dnia przy Solskiego 1 nie było już dawno. Ostatnio chyba pod koniec września, gdy równie niespodziewanie żegnano się z Arturem Skowronkiem, a na jego miejsce przyszykowano już Dariusza Marca. Teraz role się odwróciły – to Marzec niespodziewanie pożegnał się z pracą. Jego miejsce zajął za to ściągnięty z Lecha Poznań Dariusz Skrzypczak.

Tutaj warto zaznaczyć, że Dariusz Marzec nie został zwolniony, lecz wygasł mu obowiązujący do 31 lipca kontrakt. Dlaczego ostatecznie władze klubu i trener nie doszli do porozumienia? - Powodem jest różnica oczekiwań w zakresie doboru członków sztabu szkoleniowego – czytamy w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym w piątek na klubowej stronie internetowej.

Decyzja dla zdecydowanej większości kibiców na pewno zaskakująca, choć przez kilka wcześniejszych dni dochodziły sygnały, że obie strony nie koniecznie muszą dojść do porozumienia.

- Obecnie trwają rozmowy nad przyszłością, bo wraz z końcem lipca kończy mu się kontrakt. Myślę, że już niedługo będziemy wiedzieć, czy trener Marzec zostanie z nami na dłużej, czy pójdzie własną drogą – mówił jeszcze we wtorek na łamach portalu Weszło.com prezes spółki Stal Mielec S.A. Bartłomiej Jaskot.

Te słowa potwierdził na naszych łamach prezes Stowarzyszenia FKS Stal Mielec Bogusław Wyparło. – Rozmowy trwają, ale w tej chwili możliwe są różne scenariusze. Nic jeszcze nie jest pewne na 100 procent.

Były to więc poważne sygnały. Mimo wszystko, dalej nie chciało się wierzyć, że szkoleniowiec, który wprowadził Stal po 24 latach przerwy, nie poprowadzi w niej choćby jednego meczu. Ogółem Dariusz Marzec poprowadził mielczan w 28 spotkaniach ze średnią 2,04 punktu na mecz. Doszedł do ćwierćfinału Pucharu Polski, pokonując m.in. Pogoń Szczecin.

Na jego miejsce przychodzi Dariusz Skrzypczak, żywa legenda Lecha Poznań. Przez 10 lat (1984-1994) był zawodnikiem tego klubu, zdobył z nim m.in. mistrzostwo Polski i grał w europejskich pucharach. W 1994 wyjechał do klubu ligi szwajcarskiej – FC Aarau. Grał w nim do 2003. Tam również rozpoczął karierę trenerską, którą kontynuował przez kolejne lata.

W Polsce pojawił się stosunkowo niedawno – w lipcu 2019 roku został asystentem Dariusza Żurawia w Lechu Poznań. Od razu zaskarbił sobie jednak sympatię zawodników oraz kibiców. Oczywiście o tych drugich było łatwiej, bo pamiętali mu znakomite występy sprzed ćwierćwiecza.

Co ważne w tej całej historii – gdy Lech ogłosił zakończenie współpracy z trenerem Skrzypczakiem, kibice zaprotestowali. To właśnie jemu przepisując znakomity rozwój młodych zawodników i doskonałą współpracę w drużynie, która wiosną zaliczyła nie tylko kapitalne wyniki, ale i świetny styl gry zakończony wicemistrzostwem Polski.

Pierwszy trening piłkarzy PGE Stali Mielec pod wodzą trenera Dariusza Skrzypczaka rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 17.

ZOBACZ TAKŻE - Bogusław Wyparło: będziemy mieć mniejsze stypendia [STADION ONLINE]