Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO BP Ekstraklasa. PGE Stali Mielec wystarczy zdobyć jeden punkt, aby się utrzymać

Miłosz Bieniaszewski
Miłosz Bieniaszewski
Jeśli Rafał Strączek, a zapewne on zagra, zachowa czyste konto, to PGE Stal Mielec na pewno się utrzyma
Jeśli Rafał Strączek, a zapewne on zagra, zachowa czyste konto, to PGE Stal Mielec na pewno się utrzyma Krzysztof Kapica
W niedzielę wieczorem wszystko będzie jasne. Przed nami ostatnia kolejka, a w niej PGE Stal Mielec ma postawić ostatni krok w drodze do utrzymania. Początek meczu we Wrocławiu o godzinie 17.30.

Przed rozpoczęciem tego sezonu wiele było głosów, że będzie nudno, bo spada tylko jedna drużyna. A tu przed ostatnią kolejką nie poznaliśmy ekipy, która żegna się z PKO BP Ekstraklasą. O wszystkim zadecyduje więc 30. seria spotkań. Emocje mogą sięgać zenitu!

Wszystko jest bardzo proste, oczywiście w teorii. PGE Stal zdobywa przynajmniej jeden punkt we Wrocławiu i w Mielcu będzie można świętować. W przypadku przegranej trzeba będzie nasłuchiwać tego, co dzieje się w Warszawie, gdzie świętująca mistrzowski tytuł Legia podejmować będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała.

- Mnie nie interesują inne mecze. Chcę, aby to Stal zagrała dobre spotkanie. Spodziewamy się oczywiście ciężkiego pojedynku, ponieważ Śląsk też ma o co walczyć. Będziemy chcieli się przeciwstawić tymi elementami, które odgrywały ważną rolę w naszych ostatnich spotkaniach. Mam nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie dla nas

- powiedział Włodzimierz Gąsior, trener mieleckiej drużyny, który ostatnio nie sypia za dobrze.

- Tak jest odkąd zostałem tutaj trenerem, ale pocieszam się, że ostatnio wygląda to już lepiej - uśmiecha się.

- Jestem usatysfakcjonowany tym, jakie drużyna czyni postępy. Progres jest widoczny, ale to nie jest jej ostatnie słowo - zapewnia.

Oby miał rację, bo można być pewnym, że we Wrocławiu trzeba być przygotowanym na prawdziwą bitwę. Jak wspomniał trener Gąsior, Śląsk ma o co grać, bo wciąż liczy się w walce o 4. miejsce, które da awans do eliminacji europejskich pucharów.

Właśnie z wrocławianami ten rok inaugurowali mielczanie. W lutym, przy ulicy Solskiego było 0:0 i teraz każdy fan mieleckiej ekipy weźmie takie rozstrzygnięcie w ciemno. Wtedy to był jednak trochę inny Śląsk, bo prowadzony przez Vitezslava Lavickę, który w marcu stracił pracę, a jego miejsce zajął Jacek Magiera.

Pod jego wodzą zespół zagrał w siedmiu meczach, w których zdobył 12 punktów. Nie jest to więc może bilans imponujący, ale na pewno nowy trener tchnął trochę świeżości w poczynania drużyny.

Odważniej postawił też na młodszych graczy, ale wciąż te najważniejsze role odgrywają m.in. Robert Pich czy Krzysztof Mączyński. Klasowych graczy w Śląsku na pewno nie brakuje.

- Bez wątpienia to kolejny nasz rywal, który zalicza się do polskiej czołówki - powiedział Włodzimierz Gąsior, dla którego walka o utrzymanie do samego końca to nie jest pierwszyzna.

- Takich sytuacji nie brakowało. Tak było choćby dwukrotnie, kiedy byłem trenerem Korony Kielce. Dalej nie chcę już sięgać pamięcią - mówił.

Jego drużyna na pewno odczuwa już zmęczenie, ale głównie pod względem psychicznym. Ostatnie spotkania musiały bowiem sporo kosztować. Każde z nich było przecież niemal grą o życie.

- W takiej sytuacji, kiedy czeka nas to decydujące spotkanie, jakiekolwiek zmęczenie schodzi na dalszy plan

- stwierdził Włodzimierz Gąsior.

Mielczanie, aby bez oglądania się na Podbeskidzie zapewnić sobie utrzymanie, muszą zagrać od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego w pełni skoncentrowani. Muszą uniknąć prostych błędów, a najlepiej samemu zadać cios, który wprowadzi pewien spokój.

To może być mecz prawdy dla mieleckich piłkarzy. Niech sami załatwią sprawę, aby nie musieli na boisku czekać, czy po ich myśli zakończyło się spotkanie w stolicy. Na pewno mielczan na to stać....

Pisia Zygry, Polonez Mordy i inne. Nazwy tych klubów z pewno...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24