Niby dwa tygodnie to nie jest dużo czasu, ale jak się okazuje wystarczająco, by zmieniło się wiele. Jeszcze 14 dni na stanowisku trenera PGE Stali Mielec dzielnie trwał Dariusz Skrzypczak i mało komu wydawało się prawdopodobne, że już wkrótce nastąpi zmiana szkoleniowca. Wystarczył jednak jeden, co prawda bardzo słaby, ale jednak jeden mecz, by ze Skrzypczakiem się raz dwa pożegnać. Jego miejsce zajął Leszek Ojrzyński, któremu w sobotę stuknie równe dziesięć dni pracy z zespołem.
Pracy od początku jednak nie miał łatwej. - W pierwszym tygodniu pracy miałem do dyspozycji na treningach jedynie dwunastu piłkarzy z pola, bo część zespołu przebywała na przymusowej kwarantannie – mówi Leszek Ojrzyński. Jedną z jego pierwszych decyzji było przywrócenie do składu Wojciecha Lisowskiego, który niemal całą jesień spędził w czwartoligowych rezerwach.
– Ma predyspozycję by grać zarówno na środku obrony, jak i na prawej jej stronie. Będziemy mu się przyglądać – podkreślił szkoleniowiec.
Przed trenerem jednak bardzo trudne zadanie. Wystarczy rzut oka na ligowy terminarz, by zdać sobie sprawę, że drużyna grać będzie właściwie z samymi czołowymi zespołami PKO BP Ekstraklasy. Najpierw wyjazd do Zagłębia Lubin, później mecz Jagiellonią Białystok, Pogonią Szczecin, Lechem Poznań, a na koniec roku wyprawa do Warszawy na mecz Legią.
Na początek tego maratonu Zagłębie Lubin, które w ośmiu meczach zgromadziło czternaście punktów i zajmuje 6.miejsce w tabeli. Dziewięć pozycji od mielczan. Przeciwnik wydaje się więc być dużo silniejszy od PGE Stali, ale Leszek Ojrzyński wyznaje jednak filozofię, że z każdym przeciwnikiem można powalczyć o korzystny rezultat.
- Gramy z bardzo mocnymi drużynami, walczącymi o europejskie puchary i z tego się bardzo cieszę, bo z jednej strony wychodzą braki, z drugiej lepiej smakują punkty. Mamy poprzeczkę wysoko zawieszoną, ja wpajam zawodnikom że można wygrać z każdym – zaznaczył szkoleniowiec.
Dla niego będzie to pierwszy mecz w roli trenera od lata 2019 roku. - Brakowało mi adrenaliny, myślenia o piłce. Sam jestem ciekaw jak to wyjdzie – zakończył Ojrzyński. Początek meczu w Lubinie w sobotę o godzinie 17:30. Transmisja w Canal + Sport.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Joanna Kurowska pozuje do selfie na POGRZEBIE. "Gdzie się podziała przyzwoitość?"
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!