Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKO BP Ekstraklasa. Po meczu Podbeskidzie - PGE Stal Mielec. Trener Dariusz Skrzypczak żałuje niewykorzystanych okazji

Kuba Zegarliński
Kuba Zegarliński
Trener Dariusz Skrzypczak żałował niewykorzystanych okazji
Trener Dariusz Skrzypczak żałował niewykorzystanych okazji Krzysztof Kapica
W sobotę PGE Stal Mielec przegrała na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Po meczu trener Dariusz Skrzypczak żałował nie wykorzystanych szans.

W pomeczowej wypowiedzi trener Dariusz Skrzypczak podkreślił, że jego drużyna przyjechała do Bielska-Białej z dużymi nadziejami na wywiezienie punktów. - Przyjechaliśmy tutaj z zamiarem przede wszystkim osiągnąć korzystny wynik. Chcieliśmy wygrać to spotkanie i wrócić do Mielca z trzema punktami, dlatego od początku chcieliśmy narzucić swój styl gry.

Mielczanie nie wygrali spotkania głównie przez nieskuteczność w sytuacjach podbramkowych. Bo podopieczni trenera Skrzypczaka mieli swoje okazje, ale brakowało skuteczności.

- W pierwszej połowie nie strzeliliśmy bramki, mimo że mieliśmy dwie naprawdę dobre okazje. No i niestety sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło, które mówi, że jeśli nie strzelasz, to bardzo często tracisz później bramkę. My straciliśmy bramkę po naszym błędzie – analizował Dariusz Skrzypczak.

- Podkreślę jeszcze raz, że mieliśmy swoje sytuacje i powinniśmy je wykorzystać, wtedy nie przegrywalibyśmy. W drugiej połowie nic nie uległo zmianie. Mieliśmy nadzieję, że to jest tylko kwestia czasu, kiedy strzelimy bramkę na 1:1, a potem będziemy walczyć o bramkę zwycięską. Znów mieliśmy przynajmniej jedną dobrą okazję, a może nawet i dwie – dodał.
W wypowiedzi trenera widać na pewno żal niewykorzystanych sytuacji. Patrząc na przebieg spotkania jego zespół nie zasłużył bowiem na porażkę.

- Po meczu powiem, że byliśmy zespołem, który stworzył sobie bardzo wiele sytuacji do strzelenia bramek. Mimo, że przegraliśmy ten mecz, to uważam, że mój zespół pokazał bardzo dobrą grę w ofensywie. Zabrakło nam pazerności w tych sytuacjach podbramkowych. – podkreślił Skrzypczak.

Co zrozumiałe, w dużo lepszych nastrojach byli zawodnicy i sztab szkoleniowy Podbeskidzia Bielsko-Biała.

- Cieszę się, że udało nam się wygrać, bo te pierwsze pięć kolejek było mocno zawirowane. Nie graliśmy złej piłki, a traciliśmy głupie bramki i nasze morale z każdym straconym z tych 16. goli szły w dół. Dzisiaj zagraliśmy na zero z tyłu, strzeliliśmy jedną bramkę więcej i będzie to dla nas na pewno taki tlen, który da nam kopa do następnych tygodni i dźwignięcia się w tabeli – powiedział strzelec bramki Kamil Biliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24